
Usługi
Spacer socjalizacyjny
Oferuję indywidualny spacer z jednym z moich psów lub kameralny spacer ze starannie dobranymi przeze mnie pieskami.

Usługi
Spacer socjalizacyjny
Oferuję indywidualny spacer z jednym z moich psów lub kameralny spacer ze starannie dobranymi przeze mnie pieskami.

Usługi
Spacer socjalizacyjny
Oferuję indywidualny spacer z jednym z moich psów lub kameralny spacer ze starannie dobranymi przeze mnie pieskami.

Usługi
Spacer socjalizacyjny
Oferuję indywidualny spacer z jednym z moich psów lub kameralny spacer ze starannie dobranymi przeze mnie pieskami.




Spacer socjalizacyjny
W zależności od potrzeb psa, spacer socjalizacyjny skupia się na nauce prawidłowych zachowań, kompetencji społecznych lub oswajaniu z bodźcami otoczenia.
Świetnie sprawdza się zarówno w socjalizacji młodych psów, jak i u tych, które mają trudności w kontaktach z innymi czworonogami. Jest także polecany psom, które na co dzień z różnych przyczyn nie mają okazji do interakcji z innymi psami.
Spacer odbywa się w towarzystwie - Hery, która która dzięki swoim naturalnym predyspozycjom pomaga innym psom w nauce odpowiednich zachowań społecznych. Przez moich klientów nazywana jest psim profesorem.
Spacery socjalizacyjne to doskonała forma dla:
szczeniaków by nauczyły się kompetencji społecznych u boku stabilnego psa,
psów lękliwych lub niepewnych siebie,
psów mających trudności w komunikacji z innymi psami lub ludźmi *
opiekunów by lepiej zrozumieć swojego psa i nauczyć się z nim współpracować.
Do spotkania dobieram jednego psa (spotkanie indywidualne) lub inne psy (grupowe).
*
W przypadku psów agresywnych niezbędna jest najpierw konsultacja behawioralna online lub na miejscu
Współpraca ze mną
Moim celem jest pomóc Ci zbudować relację z Twoim psem opartą na wzajemnym zrozumieniu i szacunku.
Szanuję naturę i odrębność gatunkową psów – nie trenuję “na siłę”, ale pomagam opiekunom zrozumieć naturalne potrzeby psów.
Stawiam na budowanie relacji i zaufania – dobra komunikacja to klucz do sukcesu.
Uczę stawiania granic i asertywności – pokazuję, jak wyznaczać zdrowe zasady, by pies czuł się pewnie i bezpiecznie.
Spacer socjalizacyjny
Potrzebujesz więcej informacji lub oferta nie jest dla ciebie wystarczajaca? Skontaktuj się ze mną, a rozwieję Twoje wątpliwości!
Pierwszy spacer (do 90 minut)
260 zł
Każdy kolejny spacer
200 zł
Zniżki – dla psów adoptowanych ze Schroniska na Paluchu koszt konsultacji to 230 zł
Spacer socjalizacyjny
Potrzebujesz więcej informacji lub oferta nie jest dla ciebie wystarczajaca? Skontaktuj się ze mną, a rozwieję Twoje wątpliwości!
Pierwszy spacer (do 90 minut)
260 zł
Każdy kolejny spacer
200 zł
Zniżki – dla psów adoptowanych ze Schroniska na Paluchu koszt konsultacji to 230 zł
Spacer socjalizacyjny
Potrzebujesz więcej informacji lub oferta nie jest dla ciebie wystarczajaca? Skontaktuj się ze mną, a rozwieję Twoje wątpliwości!
Pierwszy spacer (do 90 minut)
260 zł
Każdy kolejny spacer
200 zł
Zniżki – dla psów adoptowanych ze Schroniska na Paluchu koszt konsultacji to 230 zł
Spacer socjalizacyjny
Potrzebujesz więcej informacji lub oferta nie jest dla ciebie wystarczajaca? Skontaktuj się ze mną, a rozwieję Twoje wątpliwości!
Pierwszy spacer (do 90 minut)
260 zł
Każdy kolejny spacer
200 zł
Zniżki – dla psów adoptowanych ze Schroniska na Paluchu koszt konsultacji to 230 zł

Nie ma złych psów. Są zachowania których nie rozumiemy, ale one w pełni odzwierciedlają przeżycia psa w danej chwili.
Matt Beisner
Inside the mind of a dog, Netflix documentary
Dlaczego spacery socjalizacyjne?
Dlaczego spacery socjalizacyjne?
1. Stopniowa ekspozycja na bodźce
Pies może oswajać się z otoczeniem we własnym tempie, co pomaga mu budować pewność siebie.
1. Stopniowa ekspozycja na bodźce
Pies może oswajać się z otoczeniem we własnym tempie, co pomaga mu budować pewność siebie.
1. Stopniowa ekspozycja na bodźce
Pies może oswajać się z otoczeniem we własnym tempie, co pomaga mu budować pewność siebie.
1. Stopniowa ekspozycja na bodźce
Pies może oswajać się z otoczeniem we własnym tempie, co pomaga mu budować pewność siebie.
2. Wsparcie stabilnego psa
Nauka i obserwacja drugiego psa o wysokich kompetencjach społecznych znacząco wspiera naukę właściwych zachowań.
2. Wsparcie stabilnego psa
Nauka i obserwacja drugiego psa o wysokich kompetencjach społecznych znacząco wspiera naukę właściwych zachowań.
2. Wsparcie stabilnego psa
Nauka i obserwacja drugiego psa o wysokich kompetencjach społecznych znacząco wspiera naukę właściwych zachowań.
2. Wsparcie stabilnego psa
Nauka i obserwacja drugiego psa o wysokich kompetencjach społecznych znacząco wspiera naukę właściwych zachowań.
3. Brak presji
Nie forsuję ani kontaktów między psami, ani ich unikania. Wspólnie z opiekunem reagujemy na bieżąco, obserwując i interpretując sygnały wysyłane przez psa.
3. Brak presji
Nie forsuję ani kontaktów między psami, ani ich unikania. Wspólnie z opiekunem reagujemy na bieżąco, obserwując i interpretując sygnały wysyłane przez psa.
3. Brak presji
Nie forsuję ani kontaktów między psami, ani ich unikania. Wspólnie z opiekunem reagujemy na bieżąco, obserwując i interpretując sygnały wysyłane przez psa.
3. Brak presji
Nie forsuję ani kontaktów między psami, ani ich unikania. Wspólnie z opiekunem reagujemy na bieżąco, obserwując i interpretując sygnały wysyłane przez psa.
4. Wspólne odkrywanie
Doświadczanie nowych sytuacji w grupie sprzyja pozytywnym skojarzeniom, buduje kompetencje społeczne i pewność siebie psa
4. Wspólne odkrywanie
Doświadczanie nowych sytuacji w grupie sprzyja pozytywnym skojarzeniom, buduje kompetencje społeczne i pewność siebie psa
4. Wspólne odkrywanie
Doświadczanie nowych sytuacji w grupie sprzyja pozytywnym skojarzeniom, buduje kompetencje społeczne i pewność siebie psa
4. Wspólne odkrywanie
Doświadczanie nowych sytuacji w grupie sprzyja pozytywnym skojarzeniom, buduje kompetencje społeczne i pewność siebie psa
Galeria moich klientów
Zobacz, co o współpracy ze mną mówią moi czworonożni klienci ;)
Freja
Na spacerach zawsze ciągnęłam w kierunku innych psów, byłam nimi niezwykle zafascynowana. Czasem zdarzało mi się również coś zniszczyć w domu – w końcu jestem jeszcze w psim nastolatkiem. Odkąd moje spacery stały się dłuższe i bardziej urozmaicone, a spotkania z psami odbywają się na łączce, a nie na wąskich chodnikach, znacznie lepiej radzę sobie z emocjami w codziennym życiu.
Kira
Miałam zwyczaj gonić rowery i inne pojazdy, a gdy przychodzili goście lub w domu panował ruch, stawałam się niespokojna. Szczekanie było moją pasją, podobnie jak podgryzanie. Częściowo wynikało to z mojego młodzieńczego wieku, a częściowo z braku jasno określonych granic ze strony opiekunów. Od czasu spotkania z Pauliną moje zachowanie znacząco się poprawia! Uczę się właściwie reagować na trudne emocje i bodźce z otoczenia. Jestem na dobrej drodze, by stać się zrównoważonym, spokojnym psem.
Moka
Byłam lękliwą sunią – obawiałam się ludzi, nie przepadałam za gośćmi w domu i bardzo źle znosiłam samotność. Dzięki wprowadzeniu zmian zasugerowanych przez Paulinę w mojej codziennej rutynie i nawykach, stopniowo nabrałam większej pewności siebie i spokoju. Teraz świat nie wydaje mi się już tak przerażający jak kiedyś.
Pluszak
Zdarzyło mi się warknąć na bliskie mi osoby i inne psy. Niekomfortowe były dla mnie niektóre dźwięki i ruchy. Od jakiegoś czasu jestem, jakby to wyszczekać, bardziej spokojniejszy. Nawet zabiegi pielęgnacyjne, które były moją największą zmorą, stały się całkiem znośne. Szczególne podziękowania dla Pauliny za cenne wskazówki dotyczące mycia łapek – prawdziwy game changer!
Kruszek
Reagowałem nerwowo, gdy inne psy naruszały moją osobistą przestrzeń. Zdarzało mi się nawet dziabnąć któregoś w zadek – po prostu chciałem, by ci psisi intruzi trzymali się ode mnie z daleka. Odkąd za radą Pauliny i z pomocą mojej wspaniałej pani nauczyłem się sprawnie omijać inne psy i zachowywać bezpieczny dystans, ich obecność przestała być dla mnie dużym problemem.
Diana
Potrafiłam skakać na ludzi, drapać ich, czasem nawet przewracać. W kontaktach z psami bywałam nadmiernie energiczna – bawiłam się tak intensywnie, że miały mnie dość, a ja nie umiałam się zatrzymać. Naprawdę staram się być dobrym psem, ale trudno mi było panować nad energią i emocjami. Ostatnio w moim życiu zaszły zmiany – zaczęłam wychodzić na długie spacery poza miasto, a z domu zniknęły piłki, którymi bawiłam się z opiekunką. Stałam się spokojniejsza na spacerach, a w domu lepiej odpoczywam.
Tosia
Przybyłam do dużego miasta z terenów wiejskich, gdzie wcześniej się błąkałam. Miasto początkowo wydawało mi się przytłaczające – głośne, pełne ludzi i innych psów. Wszystko było dla mnie nowe i nieco przerażające. Jednak dzięki wskazówkom od Pauliny z każdym dniem czuję się lepiej! Stopniowo przyzwyczajam się do miejskiego życia, które zaczyna mi się podobać.
Vincent
Szczekałem na każdego napotkanego psa i wpadałem w panikę, gdy moi opiekunowie wychodzili z domu. Zdarzało mi się też posikiwać w domu. Spotkanie z Pauliną dało im jednak nadzieję na lepsze jutro. Nie było łatwo – pełno wzlotów i upadków – ale dzień po dniu widać było moją przemianę. Wciąż pracujemy nad poprawą mojego zachowania, trzymajcie kciuki.
Zoja
Mój instynkt myśliwski nie ułatwiał codziennych spacerów. Przywołanie? Było kiepsko – uwielbiałam ruszyć w pogoń za tropem zwierzyny. Ciągnęłam na smyczy do innych psów, a otoczenie działało na mnie jak turbo dopalacz. Dzięki treningom z Pauliną wszystko się zmieniło – teraz jestem znacznie spokojniejsza i z radością wracam do mojej wspaniałej opiekunki, z którą łączy mnie o wiele silniejsza więź.
Lilli
Paulina otworzyła przede mną i moją wspaniałą opiekunką drzwi do wielkiego świata. Nauczyła nas, jak krok po kroku przeprowadzić prawidłową socjalizację, aby nowe sytuacje, dźwięki i otoczenie nie budziły we mnie lęku. Pokazała także, jak skutecznie pracować nad podstawowymi komendami, dzięki czemu nasze wspólne spacery i codzienne życie stały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Dzięki niej nabrałyśmy pewności siebie i nauczyłyśmy się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Biszkopt
Byłem dość niesfornym szczeniakiem - zdarzało mi się załatwiać w domu i odczuwałem niepokój, gdy moi opiekunowie wychodzili. Miałem skomplikowaną relację z innymi psami - na niektóre reagowałem szczekaniem, przed innymi wolałem uciekać. Trudno było zrozumieć, co dokładnie powoduje moje zachowanie. Na szczęście dzięki dobrym wskazówkom Pauliny i moim wspaniałym opiekunom pomału zmienia się na lepsze.
Tina
Często ciągnęłam na smyczy i reagowałam nerwowo widząc psy za płotem, które zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie - szczekały w moją stronę. Odkąd zaczęłam wychodzić na wartościowe spacery na długiej lince jestem spokojniejsza i chętniej odpuszczam innym psom. Moi opiekunowie uczą mnie przychodzenia na zawołanie i robimy inne ciekawe zadania. Dziękuję Paulinie za cenne wskazówki, dzięki którym życie staje się lepsze.
Tesla
Paulina odegrała kluczową rolę w mojej wstępnej socjalizacji – nauczyła mnie podstawowych komend, pomogła oswoić się z hałasem miasta, ruchem ulicznym i różnorodnymi bodźcami, które kiedyś mnie stresowały. Dzięki jej wsparciu i konsekwentnej pracy nabrałam pewności siebie. Dziś z dumą pełnię rolę psa asystującego z ramienia Stowarzyszenia Dogs for Life.
Bobi
Na spacerach wykazywałem się siłą ciągnięcia godną traktora, a nos nieustannie trzymałem przy ziemi - w końcu z natury jestem psem tropiącym. Początkowo nie interesowało mnie nic poza zapachami, ale Paulina była zdeterminowana, by nauczyć mnie posłuszeństwa i skupienia na przewodniku. I wiecie co? Z czasem nawet zacząłem to lubić!
Bigi
Znalazłem się pod opieką fundacji SOS Beagle, a następnie trafiłem do Pauliny na dom tymczasowy. Cierpiałem na poważny lęk separacyjny - nie można było mnie zostawić nawet na chwilę, bo natychmiast znaczyłem teren wewnątrz domu. Praca nad zmianą moich zachowań nie była łatwa - wymagała czasu i cierpliwości, ale dzielnie walczyliśmy o postępy aż do znalezienia mi domu sałego.
Punia
Podczas spacerów miałam zwyczaj szczekać na przechodniów - drażniło mnie, gdy ludzie przechodzili obok, przeszkadzał mi hałas i nie tolerowałam, gdy inne psy próbowały się do mnie zbliżyć. Praca z Pauliną uświadomiła mi, że można nauczyć się umiejętnie radzić sobie z przeszkadzającymi bodźcami, jednocześnie pozostając w kontakcie z otaczającą rzeczywistością.
Frida
Odczuwałam lęk przed otaczającym mnie światem - miejskie hałasy były dla mnie zbyt przytłaczające. Miałam również problem z zaufaniem do ludzi - wszyscy wydawali mi się podejrzani. Jednak od momentu, gdy trafiłam pod opiekę Pauliny w domu tymczasowym, zaczęłam się stopniowo otwierać dzięki odpowiednio dobranym metodom pracy. Obecnie miejskie otoczenie już mnie nie przeraża, a ja nareszcie mogę cieszyć się pełnią psiego życia.
Freja
Na spacerach zawsze ciągnęłam w kierunku innych psów, byłam nimi niezwykle zafascynowana. Czasem zdarzało mi się również coś zniszczyć w domu – w końcu jestem jeszcze w psim nastolatkiem. Odkąd moje spacery stały się dłuższe i bardziej urozmaicone, a spotkania z psami odbywają się na łączce, a nie na wąskich chodnikach, znacznie lepiej radzę sobie z emocjami w codziennym życiu.
Kira
Miałam zwyczaj gonić rowery i inne pojazdy, a gdy przychodzili goście lub w domu panował ruch, stawałam się niespokojna. Szczekanie było moją pasją, podobnie jak podgryzanie. Częściowo wynikało to z mojego młodzieńczego wieku, a częściowo z braku jasno określonych granic ze strony opiekunów. Od czasu spotkania z Pauliną moje zachowanie znacząco się poprawia! Uczę się właściwie reagować na trudne emocje i bodźce z otoczenia. Jestem na dobrej drodze, by stać się zrównoważonym, spokojnym psem.
Moka
Byłam lękliwą sunią – obawiałam się ludzi, nie przepadałam za gośćmi w domu i bardzo źle znosiłam samotność. Dzięki wprowadzeniu zmian zasugerowanych przez Paulinę w mojej codziennej rutynie i nawykach, stopniowo nabrałam większej pewności siebie i spokoju. Teraz świat nie wydaje mi się już tak przerażający jak kiedyś.
Pluszak
Zdarzyło mi się warknąć na bliskie mi osoby i inne psy. Niekomfortowe były dla mnie niektóre dźwięki i ruchy. Od jakiegoś czasu jestem, jakby to wyszczekać, bardziej spokojniejszy. Nawet zabiegi pielęgnacyjne, które były moją największą zmorą, stały się całkiem znośne. Szczególne podziękowania dla Pauliny za cenne wskazówki dotyczące mycia łapek – prawdziwy game changer!
Kruszek
Reagowałem nerwowo, gdy inne psy naruszały moją osobistą przestrzeń. Zdarzało mi się nawet dziabnąć któregoś w zadek – po prostu chciałem, by ci psisi intruzi trzymali się ode mnie z daleka. Odkąd za radą Pauliny i z pomocą mojej wspaniałej pani nauczyłem się sprawnie omijać inne psy i zachowywać bezpieczny dystans, ich obecność przestała być dla mnie dużym problemem.
Diana
Potrafiłam skakać na ludzi, drapać ich, czasem nawet przewracać. W kontaktach z psami bywałam nadmiernie energiczna – bawiłam się tak intensywnie, że miały mnie dość, a ja nie umiałam się zatrzymać. Naprawdę staram się być dobrym psem, ale trudno mi było panować nad energią i emocjami. Ostatnio w moim życiu zaszły zmiany – zaczęłam wychodzić na długie spacery poza miasto, a z domu zniknęły piłki, którymi bawiłam się z opiekunką. Stałam się spokojniejsza na spacerach, a w domu lepiej odpoczywam.
Tosia
Przybyłam do dużego miasta z terenów wiejskich, gdzie wcześniej się błąkałam. Miasto początkowo wydawało mi się przytłaczające – głośne, pełne ludzi i innych psów. Wszystko było dla mnie nowe i nieco przerażające. Jednak dzięki wskazówkom od Pauliny z każdym dniem czuję się lepiej! Stopniowo przyzwyczajam się do miejskiego życia, które zaczyna mi się podobać.
Vincent
Szczekałem na każdego napotkanego psa i wpadałem w panikę, gdy moi opiekunowie wychodzili z domu. Zdarzało mi się też posikiwać w domu. Spotkanie z Pauliną dało im jednak nadzieję na lepsze jutro. Nie było łatwo – pełno wzlotów i upadków – ale dzień po dniu widać było moją przemianę. Wciąż pracujemy nad poprawą mojego zachowania, trzymajcie kciuki.
Zoja
Mój instynkt myśliwski nie ułatwiał codziennych spacerów. Przywołanie? Było kiepsko – uwielbiałam ruszyć w pogoń za tropem zwierzyny. Ciągnęłam na smyczy do innych psów, a otoczenie działało na mnie jak turbo dopalacz. Dzięki treningom z Pauliną wszystko się zmieniło – teraz jestem znacznie spokojniejsza i z radością wracam do mojej wspaniałej opiekunki, z którą łączy mnie o wiele silniejsza więź.
Lilli
Paulina otworzyła przede mną i moją wspaniałą opiekunką drzwi do wielkiego świata. Nauczyła nas, jak krok po kroku przeprowadzić prawidłową socjalizację, aby nowe sytuacje, dźwięki i otoczenie nie budziły we mnie lęku. Pokazała także, jak skutecznie pracować nad podstawowymi komendami, dzięki czemu nasze wspólne spacery i codzienne życie stały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Dzięki niej nabrałyśmy pewności siebie i nauczyłyśmy się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Biszkopt
Byłem dość niesfornym szczeniakiem - zdarzało mi się załatwiać w domu i odczuwałem niepokój, gdy moi opiekunowie wychodzili. Miałem skomplikowaną relację z innymi psami - na niektóre reagowałem szczekaniem, przed innymi wolałem uciekać. Trudno było zrozumieć, co dokładnie powoduje moje zachowanie. Na szczęście dzięki dobrym wskazówkom Pauliny i moim wspaniałym opiekunom pomału zmienia się na lepsze.
Tina
Często ciągnęłam na smyczy i reagowałam nerwowo widząc psy za płotem, które zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie - szczekały w moją stronę. Odkąd zaczęłam wychodzić na wartościowe spacery na długiej lince jestem spokojniejsza i chętniej odpuszczam innym psom. Moi opiekunowie uczą mnie przychodzenia na zawołanie i robimy inne ciekawe zadania. Dziękuję Paulinie za cenne wskazówki, dzięki którym życie staje się lepsze.
Tesla
Paulina odegrała kluczową rolę w mojej wstępnej socjalizacji – nauczyła mnie podstawowych komend, pomogła oswoić się z hałasem miasta, ruchem ulicznym i różnorodnymi bodźcami, które kiedyś mnie stresowały. Dzięki jej wsparciu i konsekwentnej pracy nabrałam pewności siebie. Dziś z dumą pełnię rolę psa asystującego z ramienia Stowarzyszenia Dogs for Life.
Bobi
Na spacerach wykazywałem się siłą ciągnięcia godną traktora, a nos nieustannie trzymałem przy ziemi - w końcu z natury jestem psem tropiącym. Początkowo nie interesowało mnie nic poza zapachami, ale Paulina była zdeterminowana, by nauczyć mnie posłuszeństwa i skupienia na przewodniku. I wiecie co? Z czasem nawet zacząłem to lubić!
Bigi
Znalazłem się pod opieką fundacji SOS Beagle, a następnie trafiłem do Pauliny na dom tymczasowy. Cierpiałem na poważny lęk separacyjny - nie można było mnie zostawić nawet na chwilę, bo natychmiast znaczyłem teren wewnątrz domu. Praca nad zmianą moich zachowań nie była łatwa - wymagała czasu i cierpliwości, ale dzielnie walczyliśmy o postępy aż do znalezienia mi domu sałego.
Punia
Podczas spacerów miałam zwyczaj szczekać na przechodniów - drażniło mnie, gdy ludzie przechodzili obok, przeszkadzał mi hałas i nie tolerowałam, gdy inne psy próbowały się do mnie zbliżyć. Praca z Pauliną uświadomiła mi, że można nauczyć się umiejętnie radzić sobie z przeszkadzającymi bodźcami, jednocześnie pozostając w kontakcie z otaczającą rzeczywistością.
Frida
Odczuwałam lęk przed otaczającym mnie światem - miejskie hałasy były dla mnie zbyt przytłaczające. Miałam również problem z zaufaniem do ludzi - wszyscy wydawali mi się podejrzani. Jednak od momentu, gdy trafiłam pod opiekę Pauliny w domu tymczasowym, zaczęłam się stopniowo otwierać dzięki odpowiednio dobranym metodom pracy. Obecnie miejskie otoczenie już mnie nie przeraża, a ja nareszcie mogę cieszyć się pełnią psiego życia.
Freja
Na spacerach zawsze ciągnęłam w kierunku innych psów, byłam nimi niezwykle zafascynowana. Czasem zdarzało mi się również coś zniszczyć w domu – w końcu jestem jeszcze w psim nastolatkiem. Odkąd moje spacery stały się dłuższe i bardziej urozmaicone, a spotkania z psami odbywają się na łączce, a nie na wąskich chodnikach, znacznie lepiej radzę sobie z emocjami w codziennym życiu.
Kira
Miałam zwyczaj gonić rowery i inne pojazdy, a gdy przychodzili goście lub w domu panował ruch, stawałam się niespokojna. Szczekanie było moją pasją, podobnie jak podgryzanie. Częściowo wynikało to z mojego młodzieńczego wieku, a częściowo z braku jasno określonych granic ze strony opiekunów. Od czasu spotkania z Pauliną moje zachowanie znacząco się poprawia! Uczę się właściwie reagować na trudne emocje i bodźce z otoczenia. Jestem na dobrej drodze, by stać się zrównoważonym, spokojnym psem.
Moka
Byłam lękliwą sunią – obawiałam się ludzi, nie przepadałam za gośćmi w domu i bardzo źle znosiłam samotność. Dzięki wprowadzeniu zmian zasugerowanych przez Paulinę w mojej codziennej rutynie i nawykach, stopniowo nabrałam większej pewności siebie i spokoju. Teraz świat nie wydaje mi się już tak przerażający jak kiedyś.
Pluszak
Zdarzyło mi się warknąć na bliskie mi osoby i inne psy. Niekomfortowe były dla mnie niektóre dźwięki i ruchy. Od jakiegoś czasu jestem, jakby to wyszczekać, bardziej spokojniejszy. Nawet zabiegi pielęgnacyjne, które były moją największą zmorą, stały się całkiem znośne. Szczególne podziękowania dla Pauliny za cenne wskazówki dotyczące mycia łapek – prawdziwy game changer!
Kruszek
Reagowałem nerwowo, gdy inne psy naruszały moją osobistą przestrzeń. Zdarzało mi się nawet dziabnąć któregoś w zadek – po prostu chciałem, by ci psisi intruzi trzymali się ode mnie z daleka. Odkąd za radą Pauliny i z pomocą mojej wspaniałej pani nauczyłem się sprawnie omijać inne psy i zachowywać bezpieczny dystans, ich obecność przestała być dla mnie dużym problemem.
Diana
Potrafiłam skakać na ludzi, drapać ich, czasem nawet przewracać. W kontaktach z psami bywałam nadmiernie energiczna – bawiłam się tak intensywnie, że miały mnie dość, a ja nie umiałam się zatrzymać. Naprawdę staram się być dobrym psem, ale trudno mi było panować nad energią i emocjami. Ostatnio w moim życiu zaszły zmiany – zaczęłam wychodzić na długie spacery poza miasto, a z domu zniknęły piłki, którymi bawiłam się z opiekunką. Stałam się spokojniejsza na spacerach, a w domu lepiej odpoczywam.
Tosia
Przybyłam do dużego miasta z terenów wiejskich, gdzie wcześniej się błąkałam. Miasto początkowo wydawało mi się przytłaczające – głośne, pełne ludzi i innych psów. Wszystko było dla mnie nowe i nieco przerażające. Jednak dzięki wskazówkom od Pauliny z każdym dniem czuję się lepiej! Stopniowo przyzwyczajam się do miejskiego życia, które zaczyna mi się podobać.
Vincent
Szczekałem na każdego napotkanego psa i wpadałem w panikę, gdy moi opiekunowie wychodzili z domu. Zdarzało mi się też posikiwać w domu. Spotkanie z Pauliną dało im jednak nadzieję na lepsze jutro. Nie było łatwo – pełno wzlotów i upadków – ale dzień po dniu widać było moją przemianę. Wciąż pracujemy nad poprawą mojego zachowania, trzymajcie kciuki.
Zoja
Mój instynkt myśliwski nie ułatwiał codziennych spacerów. Przywołanie? Było kiepsko – uwielbiałam ruszyć w pogoń za tropem zwierzyny. Ciągnęłam na smyczy do innych psów, a otoczenie działało na mnie jak turbo dopalacz. Dzięki treningom z Pauliną wszystko się zmieniło – teraz jestem znacznie spokojniejsza i z radością wracam do mojej wspaniałej opiekunki, z którą łączy mnie o wiele silniejsza więź.
Lilli
Paulina otworzyła przede mną i moją wspaniałą opiekunką drzwi do wielkiego świata. Nauczyła nas, jak krok po kroku przeprowadzić prawidłową socjalizację, aby nowe sytuacje, dźwięki i otoczenie nie budziły we mnie lęku. Pokazała także, jak skutecznie pracować nad podstawowymi komendami, dzięki czemu nasze wspólne spacery i codzienne życie stały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Dzięki niej nabrałyśmy pewności siebie i nauczyłyśmy się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Biszkopt
Byłem dość niesfornym szczeniakiem - zdarzało mi się załatwiać w domu i odczuwałem niepokój, gdy moi opiekunowie wychodzili. Miałem skomplikowaną relację z innymi psami - na niektóre reagowałem szczekaniem, przed innymi wolałem uciekać. Trudno było zrozumieć, co dokładnie powoduje moje zachowanie. Na szczęście dzięki dobrym wskazówkom Pauliny i moim wspaniałym opiekunom pomału zmienia się na lepsze.
Tina
Często ciągnęłam na smyczy i reagowałam nerwowo widząc psy za płotem, które zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie - szczekały w moją stronę. Odkąd zaczęłam wychodzić na wartościowe spacery na długiej lince jestem spokojniejsza i chętniej odpuszczam innym psom. Moi opiekunowie uczą mnie przychodzenia na zawołanie i robimy inne ciekawe zadania. Dziękuję Paulinie za cenne wskazówki, dzięki którym życie staje się lepsze.
Tesla
Paulina odegrała kluczową rolę w mojej wstępnej socjalizacji – nauczyła mnie podstawowych komend, pomogła oswoić się z hałasem miasta, ruchem ulicznym i różnorodnymi bodźcami, które kiedyś mnie stresowały. Dzięki jej wsparciu i konsekwentnej pracy nabrałam pewności siebie. Dziś z dumą pełnię rolę psa asystującego z ramienia Stowarzyszenia Dogs for Life.
Bobi
Na spacerach wykazywałem się siłą ciągnięcia godną traktora, a nos nieustannie trzymałem przy ziemi - w końcu z natury jestem psem tropiącym. Początkowo nie interesowało mnie nic poza zapachami, ale Paulina była zdeterminowana, by nauczyć mnie posłuszeństwa i skupienia na przewodniku. I wiecie co? Z czasem nawet zacząłem to lubić!
Bigi
Znalazłem się pod opieką fundacji SOS Beagle, a następnie trafiłem do Pauliny na dom tymczasowy. Cierpiałem na poważny lęk separacyjny - nie można było mnie zostawić nawet na chwilę, bo natychmiast znaczyłem teren wewnątrz domu. Praca nad zmianą moich zachowań nie była łatwa - wymagała czasu i cierpliwości, ale dzielnie walczyliśmy o postępy aż do znalezienia mi domu sałego.
Punia
Podczas spacerów miałam zwyczaj szczekać na przechodniów - drażniło mnie, gdy ludzie przechodzili obok, przeszkadzał mi hałas i nie tolerowałam, gdy inne psy próbowały się do mnie zbliżyć. Praca z Pauliną uświadomiła mi, że można nauczyć się umiejętnie radzić sobie z przeszkadzającymi bodźcami, jednocześnie pozostając w kontakcie z otaczającą rzeczywistością.
Frida
Odczuwałam lęk przed otaczającym mnie światem - miejskie hałasy były dla mnie zbyt przytłaczające. Miałam również problem z zaufaniem do ludzi - wszyscy wydawali mi się podejrzani. Jednak od momentu, gdy trafiłam pod opiekę Pauliny w domu tymczasowym, zaczęłam się stopniowo otwierać dzięki odpowiednio dobranym metodom pracy. Obecnie miejskie otoczenie już mnie nie przeraża, a ja nareszcie mogę cieszyć się pełnią psiego życia.
Freja
Na spacerach zawsze ciągnęłam w kierunku innych psów, byłam nimi niezwykle zafascynowana. Czasem zdarzało mi się również coś zniszczyć w domu – w końcu jestem jeszcze w psim nastolatkiem. Odkąd moje spacery stały się dłuższe i bardziej urozmaicone, a spotkania z psami odbywają się na łączce, a nie na wąskich chodnikach, znacznie lepiej radzę sobie z emocjami w codziennym życiu.
Kira
Miałam zwyczaj gonić rowery i inne pojazdy, a gdy przychodzili goście lub w domu panował ruch, stawałam się niespokojna. Szczekanie było moją pasją, podobnie jak podgryzanie. Częściowo wynikało to z mojego młodzieńczego wieku, a częściowo z braku jasno określonych granic ze strony opiekunów. Od czasu spotkania z Pauliną moje zachowanie znacząco się poprawia! Uczę się właściwie reagować na trudne emocje i bodźce z otoczenia. Jestem na dobrej drodze, by stać się zrównoważonym, spokojnym psem.
Moka
Byłam lękliwą sunią – obawiałam się ludzi, nie przepadałam za gośćmi w domu i bardzo źle znosiłam samotność. Dzięki wprowadzeniu zmian zasugerowanych przez Paulinę w mojej codziennej rutynie i nawykach, stopniowo nabrałam większej pewności siebie i spokoju. Teraz świat nie wydaje mi się już tak przerażający jak kiedyś.
Pluszak
Zdarzyło mi się warknąć na bliskie mi osoby i inne psy. Niekomfortowe były dla mnie niektóre dźwięki i ruchy. Od jakiegoś czasu jestem, jakby to wyszczekać, bardziej spokojniejszy. Nawet zabiegi pielęgnacyjne, które były moją największą zmorą, stały się całkiem znośne. Szczególne podziękowania dla Pauliny za cenne wskazówki dotyczące mycia łapek – prawdziwy game changer!
Kruszek
Reagowałem nerwowo, gdy inne psy naruszały moją osobistą przestrzeń. Zdarzało mi się nawet dziabnąć któregoś w zadek – po prostu chciałem, by ci psisi intruzi trzymali się ode mnie z daleka. Odkąd za radą Pauliny i z pomocą mojej wspaniałej pani nauczyłem się sprawnie omijać inne psy i zachowywać bezpieczny dystans, ich obecność przestała być dla mnie dużym problemem.
Diana
Potrafiłam skakać na ludzi, drapać ich, czasem nawet przewracać. W kontaktach z psami bywałam nadmiernie energiczna – bawiłam się tak intensywnie, że miały mnie dość, a ja nie umiałam się zatrzymać. Naprawdę staram się być dobrym psem, ale trudno mi było panować nad energią i emocjami. Ostatnio w moim życiu zaszły zmiany – zaczęłam wychodzić na długie spacery poza miasto, a z domu zniknęły piłki, którymi bawiłam się z opiekunką. Stałam się spokojniejsza na spacerach, a w domu lepiej odpoczywam.
Tosia
Przybyłam do dużego miasta z terenów wiejskich, gdzie wcześniej się błąkałam. Miasto początkowo wydawało mi się przytłaczające – głośne, pełne ludzi i innych psów. Wszystko było dla mnie nowe i nieco przerażające. Jednak dzięki wskazówkom od Pauliny z każdym dniem czuję się lepiej! Stopniowo przyzwyczajam się do miejskiego życia, które zaczyna mi się podobać.
Vincent
Szczekałem na każdego napotkanego psa i wpadałem w panikę, gdy moi opiekunowie wychodzili z domu. Zdarzało mi się też posikiwać w domu. Spotkanie z Pauliną dało im jednak nadzieję na lepsze jutro. Nie było łatwo – pełno wzlotów i upadków – ale dzień po dniu widać było moją przemianę. Wciąż pracujemy nad poprawą mojego zachowania, trzymajcie kciuki.
Zoja
Mój instynkt myśliwski nie ułatwiał codziennych spacerów. Przywołanie? Było kiepsko – uwielbiałam ruszyć w pogoń za tropem zwierzyny. Ciągnęłam na smyczy do innych psów, a otoczenie działało na mnie jak turbo dopalacz. Dzięki treningom z Pauliną wszystko się zmieniło – teraz jestem znacznie spokojniejsza i z radością wracam do mojej wspaniałej opiekunki, z którą łączy mnie o wiele silniejsza więź.
Lilli
Paulina otworzyła przede mną i moją wspaniałą opiekunką drzwi do wielkiego świata. Nauczyła nas, jak krok po kroku przeprowadzić prawidłową socjalizację, aby nowe sytuacje, dźwięki i otoczenie nie budziły we mnie lęku. Pokazała także, jak skutecznie pracować nad podstawowymi komendami, dzięki czemu nasze wspólne spacery i codzienne życie stały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Dzięki niej nabrałyśmy pewności siebie i nauczyłyśmy się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Biszkopt
Byłem dość niesfornym szczeniakiem - zdarzało mi się załatwiać w domu i odczuwałem niepokój, gdy moi opiekunowie wychodzili. Miałem skomplikowaną relację z innymi psami - na niektóre reagowałem szczekaniem, przed innymi wolałem uciekać. Trudno było zrozumieć, co dokładnie powoduje moje zachowanie. Na szczęście dzięki dobrym wskazówkom Pauliny i moim wspaniałym opiekunom pomału zmienia się na lepsze.
Tina
Często ciągnęłam na smyczy i reagowałam nerwowo widząc psy za płotem, które zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie - szczekały w moją stronę. Odkąd zaczęłam wychodzić na wartościowe spacery na długiej lince jestem spokojniejsza i chętniej odpuszczam innym psom. Moi opiekunowie uczą mnie przychodzenia na zawołanie i robimy inne ciekawe zadania. Dziękuję Paulinie za cenne wskazówki, dzięki którym życie staje się lepsze.
Tesla
Paulina odegrała kluczową rolę w mojej wstępnej socjalizacji – nauczyła mnie podstawowych komend, pomogła oswoić się z hałasem miasta, ruchem ulicznym i różnorodnymi bodźcami, które kiedyś mnie stresowały. Dzięki jej wsparciu i konsekwentnej pracy nabrałam pewności siebie. Dziś z dumą pełnię rolę psa asystującego z ramienia Stowarzyszenia Dogs for Life.
Bobi
Na spacerach wykazywałem się siłą ciągnięcia godną traktora, a nos nieustannie trzymałem przy ziemi - w końcu z natury jestem psem tropiącym. Początkowo nie interesowało mnie nic poza zapachami, ale Paulina była zdeterminowana, by nauczyć mnie posłuszeństwa i skupienia na przewodniku. I wiecie co? Z czasem nawet zacząłem to lubić!
Bigi
Znalazłem się pod opieką fundacji SOS Beagle, a następnie trafiłem do Pauliny na dom tymczasowy. Cierpiałem na poważny lęk separacyjny - nie można było mnie zostawić nawet na chwilę, bo natychmiast znaczyłem teren wewnątrz domu. Praca nad zmianą moich zachowań nie była łatwa - wymagała czasu i cierpliwości, ale dzielnie walczyliśmy o postępy aż do znalezienia mi domu sałego.
Punia
Podczas spacerów miałam zwyczaj szczekać na przechodniów - drażniło mnie, gdy ludzie przechodzili obok, przeszkadzał mi hałas i nie tolerowałam, gdy inne psy próbowały się do mnie zbliżyć. Praca z Pauliną uświadomiła mi, że można nauczyć się umiejętnie radzić sobie z przeszkadzającymi bodźcami, jednocześnie pozostając w kontakcie z otaczającą rzeczywistością.
Frida
Odczuwałam lęk przed otaczającym mnie światem - miejskie hałasy były dla mnie zbyt przytłaczające. Miałam również problem z zaufaniem do ludzi - wszyscy wydawali mi się podejrzani. Jednak od momentu, gdy trafiłam pod opiekę Pauliny w domu tymczasowym, zaczęłam się stopniowo otwierać dzięki odpowiednio dobranym metodom pracy. Obecnie miejskie otoczenie już mnie nie przeraża, a ja nareszcie mogę cieszyć się pełnią psiego życia.
Galeria moich klientów
Zobacz, co o współpracy ze mną mówią moi czworonożni klienci ;)
Freja
Na spacerach zawsze ciągnęłam w kierunku innych psów, byłam nimi niezwykle zafascynowana. Czasem zdarzało mi się również coś zniszczyć w domu – w końcu jestem jeszcze w psim nastolatkiem. Odkąd moje spacery stały się dłuższe i bardziej urozmaicone, a spotkania z psami odbywają się na łączce, a nie na wąskich chodnikach, znacznie lepiej radzę sobie z emocjami w codziennym życiu.
Kira
Miałam zwyczaj gonić rowery i inne pojazdy, a gdy przychodzili goście lub w domu panował ruch, stawałam się niespokojna. Szczekanie było moją pasją, podobnie jak podgryzanie. Częściowo wynikało to z mojego młodzieńczego wieku, a częściowo z braku jasno określonych granic ze strony opiekunów. Od czasu spotkania z Pauliną moje zachowanie znacząco się poprawia! Uczę się właściwie reagować na trudne emocje i bodźce z otoczenia. Jestem na dobrej drodze, by stać się zrównoważonym, spokojnym psem.
Moka
Byłam lękliwą sunią – obawiałam się ludzi, nie przepadałam za gośćmi w domu i bardzo źle znosiłam samotność. Dzięki wprowadzeniu zmian zasugerowanych przez Paulinę w mojej codziennej rutynie i nawykach, stopniowo nabrałam większej pewności siebie i spokoju. Teraz świat nie wydaje mi się już tak przerażający jak kiedyś.
Pluszak
Zdarzyło mi się warknąć na bliskie mi osoby i inne psy. Niekomfortowe były dla mnie niektóre dźwięki i ruchy. Od jakiegoś czasu jestem, jakby to wyszczekać, bardziej spokojniejszy. Nawet zabiegi pielęgnacyjne, które były moją największą zmorą, stały się całkiem znośne. Szczególne podziękowania dla Pauliny za cenne wskazówki dotyczące mycia łapek – prawdziwy game changer!
Kruszek
Reagowałem nerwowo, gdy inne psy naruszały moją osobistą przestrzeń. Zdarzało mi się nawet dziabnąć któregoś w zadek – po prostu chciałem, by ci psisi intruzi trzymali się ode mnie z daleka. Odkąd za radą Pauliny i z pomocą mojej wspaniałej pani nauczyłem się sprawnie omijać inne psy i zachowywać bezpieczny dystans, ich obecność przestała być dla mnie dużym problemem.
Diana
Potrafiłam skakać na ludzi, drapać ich, czasem nawet przewracać. W kontaktach z psami bywałam nadmiernie energiczna – bawiłam się tak intensywnie, że miały mnie dość, a ja nie umiałam się zatrzymać. Naprawdę staram się być dobrym psem, ale trudno mi było panować nad energią i emocjami. Ostatnio w moim życiu zaszły zmiany – zaczęłam wychodzić na długie spacery poza miasto, a z domu zniknęły piłki, którymi bawiłam się z opiekunką. Stałam się spokojniejsza na spacerach, a w domu lepiej odpoczywam.
Tosia
Przybyłam do dużego miasta z terenów wiejskich, gdzie wcześniej się błąkałam. Miasto początkowo wydawało mi się przytłaczające – głośne, pełne ludzi i innych psów. Wszystko było dla mnie nowe i nieco przerażające. Jednak dzięki wskazówkom od Pauliny z każdym dniem czuję się lepiej! Stopniowo przyzwyczajam się do miejskiego życia, które zaczyna mi się podobać.
Vincent
Szczekałem na każdego napotkanego psa i wpadałem w panikę, gdy moi opiekunowie wychodzili z domu. Zdarzało mi się też posikiwać w domu. Spotkanie z Pauliną dało im jednak nadzieję na lepsze jutro. Nie było łatwo – pełno wzlotów i upadków – ale dzień po dniu widać było moją przemianę. Wciąż pracujemy nad poprawą mojego zachowania, trzymajcie kciuki.
Zoja
Mój instynkt myśliwski nie ułatwiał codziennych spacerów. Przywołanie? Było kiepsko – uwielbiałam ruszyć w pogoń za tropem zwierzyny. Ciągnęłam na smyczy do innych psów, a otoczenie działało na mnie jak turbo dopalacz. Dzięki treningom z Pauliną wszystko się zmieniło – teraz jestem znacznie spokojniejsza i z radością wracam do mojej wspaniałej opiekunki, z którą łączy mnie o wiele silniejsza więź.
Lilli
Paulina otworzyła przede mną i moją wspaniałą opiekunką drzwi do wielkiego świata. Nauczyła nas, jak krok po kroku przeprowadzić prawidłową socjalizację, aby nowe sytuacje, dźwięki i otoczenie nie budziły we mnie lęku. Pokazała także, jak skutecznie pracować nad podstawowymi komendami, dzięki czemu nasze wspólne spacery i codzienne życie stały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Dzięki niej nabrałyśmy pewności siebie i nauczyłyśmy się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Biszkopt
Byłem dość niesfornym szczeniakiem - zdarzało mi się załatwiać w domu i odczuwałem niepokój, gdy moi opiekunowie wychodzili. Miałem skomplikowaną relację z innymi psami - na niektóre reagowałem szczekaniem, przed innymi wolałem uciekać. Trudno było zrozumieć, co dokładnie powoduje moje zachowanie. Na szczęście dzięki dobrym wskazówkom Pauliny i moim wspaniałym opiekunom pomału zmienia się na lepsze.
Tina
Często ciągnęłam na smyczy i reagowałam nerwowo widząc psy za płotem, które zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie - szczekały w moją stronę. Odkąd zaczęłam wychodzić na wartościowe spacery na długiej lince jestem spokojniejsza i chętniej odpuszczam innym psom. Moi opiekunowie uczą mnie przychodzenia na zawołanie i robimy inne ciekawe zadania. Dziękuję Paulinie za cenne wskazówki, dzięki którym życie staje się lepsze.
Tesla
Paulina odegrała kluczową rolę w mojej wstępnej socjalizacji – nauczyła mnie podstawowych komend, pomogła oswoić się z hałasem miasta, ruchem ulicznym i różnorodnymi bodźcami, które kiedyś mnie stresowały. Dzięki jej wsparciu i konsekwentnej pracy nabrałam pewności siebie. Dziś z dumą pełnię rolę psa asystującego z ramienia Stowarzyszenia Dogs for Life.
Bobi
Na spacerach wykazywałem się siłą ciągnięcia godną traktora, a nos nieustannie trzymałem przy ziemi - w końcu z natury jestem psem tropiącym. Początkowo nie interesowało mnie nic poza zapachami, ale Paulina była zdeterminowana, by nauczyć mnie posłuszeństwa i skupienia na przewodniku. I wiecie co? Z czasem nawet zacząłem to lubić!
Bigi
Znalazłem się pod opieką fundacji SOS Beagle, a następnie trafiłem do Pauliny na dom tymczasowy. Cierpiałem na poważny lęk separacyjny - nie można było mnie zostawić nawet na chwilę, bo natychmiast znaczyłem teren wewnątrz domu. Praca nad zmianą moich zachowań nie była łatwa - wymagała czasu i cierpliwości, ale dzielnie walczyliśmy o postępy aż do znalezienia mi domu sałego.
Punia
Podczas spacerów miałam zwyczaj szczekać na przechodniów - drażniło mnie, gdy ludzie przechodzili obok, przeszkadzał mi hałas i nie tolerowałam, gdy inne psy próbowały się do mnie zbliżyć. Praca z Pauliną uświadomiła mi, że można nauczyć się umiejętnie radzić sobie z przeszkadzającymi bodźcami, jednocześnie pozostając w kontakcie z otaczającą rzeczywistością.
Frida
Odczuwałam lęk przed otaczającym mnie światem - miejskie hałasy były dla mnie zbyt przytłaczające. Miałam również problem z zaufaniem do ludzi - wszyscy wydawali mi się podejrzani. Jednak od momentu, gdy trafiłam pod opiekę Pauliny w domu tymczasowym, zaczęłam się stopniowo otwierać dzięki odpowiednio dobranym metodom pracy. Obecnie miejskie otoczenie już mnie nie przeraża, a ja nareszcie mogę cieszyć się pełnią psiego życia.
Freja
Na spacerach zawsze ciągnęłam w kierunku innych psów, byłam nimi niezwykle zafascynowana. Czasem zdarzało mi się również coś zniszczyć w domu – w końcu jestem jeszcze w psim nastolatkiem. Odkąd moje spacery stały się dłuższe i bardziej urozmaicone, a spotkania z psami odbywają się na łączce, a nie na wąskich chodnikach, znacznie lepiej radzę sobie z emocjami w codziennym życiu.
Kira
Miałam zwyczaj gonić rowery i inne pojazdy, a gdy przychodzili goście lub w domu panował ruch, stawałam się niespokojna. Szczekanie było moją pasją, podobnie jak podgryzanie. Częściowo wynikało to z mojego młodzieńczego wieku, a częściowo z braku jasno określonych granic ze strony opiekunów. Od czasu spotkania z Pauliną moje zachowanie znacząco się poprawia! Uczę się właściwie reagować na trudne emocje i bodźce z otoczenia. Jestem na dobrej drodze, by stać się zrównoważonym, spokojnym psem.
Moka
Byłam lękliwą sunią – obawiałam się ludzi, nie przepadałam za gośćmi w domu i bardzo źle znosiłam samotność. Dzięki wprowadzeniu zmian zasugerowanych przez Paulinę w mojej codziennej rutynie i nawykach, stopniowo nabrałam większej pewności siebie i spokoju. Teraz świat nie wydaje mi się już tak przerażający jak kiedyś.
Pluszak
Zdarzyło mi się warknąć na bliskie mi osoby i inne psy. Niekomfortowe były dla mnie niektóre dźwięki i ruchy. Od jakiegoś czasu jestem, jakby to wyszczekać, bardziej spokojniejszy. Nawet zabiegi pielęgnacyjne, które były moją największą zmorą, stały się całkiem znośne. Szczególne podziękowania dla Pauliny za cenne wskazówki dotyczące mycia łapek – prawdziwy game changer!
Kruszek
Reagowałem nerwowo, gdy inne psy naruszały moją osobistą przestrzeń. Zdarzało mi się nawet dziabnąć któregoś w zadek – po prostu chciałem, by ci psisi intruzi trzymali się ode mnie z daleka. Odkąd za radą Pauliny i z pomocą mojej wspaniałej pani nauczyłem się sprawnie omijać inne psy i zachowywać bezpieczny dystans, ich obecność przestała być dla mnie dużym problemem.
Diana
Potrafiłam skakać na ludzi, drapać ich, czasem nawet przewracać. W kontaktach z psami bywałam nadmiernie energiczna – bawiłam się tak intensywnie, że miały mnie dość, a ja nie umiałam się zatrzymać. Naprawdę staram się być dobrym psem, ale trudno mi było panować nad energią i emocjami. Ostatnio w moim życiu zaszły zmiany – zaczęłam wychodzić na długie spacery poza miasto, a z domu zniknęły piłki, którymi bawiłam się z opiekunką. Stałam się spokojniejsza na spacerach, a w domu lepiej odpoczywam.
Tosia
Przybyłam do dużego miasta z terenów wiejskich, gdzie wcześniej się błąkałam. Miasto początkowo wydawało mi się przytłaczające – głośne, pełne ludzi i innych psów. Wszystko było dla mnie nowe i nieco przerażające. Jednak dzięki wskazówkom od Pauliny z każdym dniem czuję się lepiej! Stopniowo przyzwyczajam się do miejskiego życia, które zaczyna mi się podobać.
Vincent
Szczekałem na każdego napotkanego psa i wpadałem w panikę, gdy moi opiekunowie wychodzili z domu. Zdarzało mi się też posikiwać w domu. Spotkanie z Pauliną dało im jednak nadzieję na lepsze jutro. Nie było łatwo – pełno wzlotów i upadków – ale dzień po dniu widać było moją przemianę. Wciąż pracujemy nad poprawą mojego zachowania, trzymajcie kciuki.
Zoja
Mój instynkt myśliwski nie ułatwiał codziennych spacerów. Przywołanie? Było kiepsko – uwielbiałam ruszyć w pogoń za tropem zwierzyny. Ciągnęłam na smyczy do innych psów, a otoczenie działało na mnie jak turbo dopalacz. Dzięki treningom z Pauliną wszystko się zmieniło – teraz jestem znacznie spokojniejsza i z radością wracam do mojej wspaniałej opiekunki, z którą łączy mnie o wiele silniejsza więź.
Lilli
Paulina otworzyła przede mną i moją wspaniałą opiekunką drzwi do wielkiego świata. Nauczyła nas, jak krok po kroku przeprowadzić prawidłową socjalizację, aby nowe sytuacje, dźwięki i otoczenie nie budziły we mnie lęku. Pokazała także, jak skutecznie pracować nad podstawowymi komendami, dzięki czemu nasze wspólne spacery i codzienne życie stały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Dzięki niej nabrałyśmy pewności siebie i nauczyłyśmy się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Biszkopt
Byłem dość niesfornym szczeniakiem - zdarzało mi się załatwiać w domu i odczuwałem niepokój, gdy moi opiekunowie wychodzili. Miałem skomplikowaną relację z innymi psami - na niektóre reagowałem szczekaniem, przed innymi wolałem uciekać. Trudno było zrozumieć, co dokładnie powoduje moje zachowanie. Na szczęście dzięki dobrym wskazówkom Pauliny i moim wspaniałym opiekunom pomału zmienia się na lepsze.
Tina
Często ciągnęłam na smyczy i reagowałam nerwowo widząc psy za płotem, które zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie - szczekały w moją stronę. Odkąd zaczęłam wychodzić na wartościowe spacery na długiej lince jestem spokojniejsza i chętniej odpuszczam innym psom. Moi opiekunowie uczą mnie przychodzenia na zawołanie i robimy inne ciekawe zadania. Dziękuję Paulinie za cenne wskazówki, dzięki którym życie staje się lepsze.
Tesla
Paulina odegrała kluczową rolę w mojej wstępnej socjalizacji – nauczyła mnie podstawowych komend, pomogła oswoić się z hałasem miasta, ruchem ulicznym i różnorodnymi bodźcami, które kiedyś mnie stresowały. Dzięki jej wsparciu i konsekwentnej pracy nabrałam pewności siebie. Dziś z dumą pełnię rolę psa asystującego z ramienia Stowarzyszenia Dogs for Life.
Bobi
Na spacerach wykazywałem się siłą ciągnięcia godną traktora, a nos nieustannie trzymałem przy ziemi - w końcu z natury jestem psem tropiącym. Początkowo nie interesowało mnie nic poza zapachami, ale Paulina była zdeterminowana, by nauczyć mnie posłuszeństwa i skupienia na przewodniku. I wiecie co? Z czasem nawet zacząłem to lubić!
Bigi
Znalazłem się pod opieką fundacji SOS Beagle, a następnie trafiłem do Pauliny na dom tymczasowy. Cierpiałem na poważny lęk separacyjny - nie można było mnie zostawić nawet na chwilę, bo natychmiast znaczyłem teren wewnątrz domu. Praca nad zmianą moich zachowań nie była łatwa - wymagała czasu i cierpliwości, ale dzielnie walczyliśmy o postępy aż do znalezienia mi domu sałego.
Punia
Podczas spacerów miałam zwyczaj szczekać na przechodniów - drażniło mnie, gdy ludzie przechodzili obok, przeszkadzał mi hałas i nie tolerowałam, gdy inne psy próbowały się do mnie zbliżyć. Praca z Pauliną uświadomiła mi, że można nauczyć się umiejętnie radzić sobie z przeszkadzającymi bodźcami, jednocześnie pozostając w kontakcie z otaczającą rzeczywistością.
Frida
Odczuwałam lęk przed otaczającym mnie światem - miejskie hałasy były dla mnie zbyt przytłaczające. Miałam również problem z zaufaniem do ludzi - wszyscy wydawali mi się podejrzani. Jednak od momentu, gdy trafiłam pod opiekę Pauliny w domu tymczasowym, zaczęłam się stopniowo otwierać dzięki odpowiednio dobranym metodom pracy. Obecnie miejskie otoczenie już mnie nie przeraża, a ja nareszcie mogę cieszyć się pełnią psiego życia.
Freja
Na spacerach zawsze ciągnęłam w kierunku innych psów, byłam nimi niezwykle zafascynowana. Czasem zdarzało mi się również coś zniszczyć w domu – w końcu jestem jeszcze w psim nastolatkiem. Odkąd moje spacery stały się dłuższe i bardziej urozmaicone, a spotkania z psami odbywają się na łączce, a nie na wąskich chodnikach, znacznie lepiej radzę sobie z emocjami w codziennym życiu.
Kira
Miałam zwyczaj gonić rowery i inne pojazdy, a gdy przychodzili goście lub w domu panował ruch, stawałam się niespokojna. Szczekanie było moją pasją, podobnie jak podgryzanie. Częściowo wynikało to z mojego młodzieńczego wieku, a częściowo z braku jasno określonych granic ze strony opiekunów. Od czasu spotkania z Pauliną moje zachowanie znacząco się poprawia! Uczę się właściwie reagować na trudne emocje i bodźce z otoczenia. Jestem na dobrej drodze, by stać się zrównoważonym, spokojnym psem.
Moka
Byłam lękliwą sunią – obawiałam się ludzi, nie przepadałam za gośćmi w domu i bardzo źle znosiłam samotność. Dzięki wprowadzeniu zmian zasugerowanych przez Paulinę w mojej codziennej rutynie i nawykach, stopniowo nabrałam większej pewności siebie i spokoju. Teraz świat nie wydaje mi się już tak przerażający jak kiedyś.
Pluszak
Zdarzyło mi się warknąć na bliskie mi osoby i inne psy. Niekomfortowe były dla mnie niektóre dźwięki i ruchy. Od jakiegoś czasu jestem, jakby to wyszczekać, bardziej spokojniejszy. Nawet zabiegi pielęgnacyjne, które były moją największą zmorą, stały się całkiem znośne. Szczególne podziękowania dla Pauliny za cenne wskazówki dotyczące mycia łapek – prawdziwy game changer!
Kruszek
Reagowałem nerwowo, gdy inne psy naruszały moją osobistą przestrzeń. Zdarzało mi się nawet dziabnąć któregoś w zadek – po prostu chciałem, by ci psisi intruzi trzymali się ode mnie z daleka. Odkąd za radą Pauliny i z pomocą mojej wspaniałej pani nauczyłem się sprawnie omijać inne psy i zachowywać bezpieczny dystans, ich obecność przestała być dla mnie dużym problemem.
Diana
Potrafiłam skakać na ludzi, drapać ich, czasem nawet przewracać. W kontaktach z psami bywałam nadmiernie energiczna – bawiłam się tak intensywnie, że miały mnie dość, a ja nie umiałam się zatrzymać. Naprawdę staram się być dobrym psem, ale trudno mi było panować nad energią i emocjami. Ostatnio w moim życiu zaszły zmiany – zaczęłam wychodzić na długie spacery poza miasto, a z domu zniknęły piłki, którymi bawiłam się z opiekunką. Stałam się spokojniejsza na spacerach, a w domu lepiej odpoczywam.
Tosia
Przybyłam do dużego miasta z terenów wiejskich, gdzie wcześniej się błąkałam. Miasto początkowo wydawało mi się przytłaczające – głośne, pełne ludzi i innych psów. Wszystko było dla mnie nowe i nieco przerażające. Jednak dzięki wskazówkom od Pauliny z każdym dniem czuję się lepiej! Stopniowo przyzwyczajam się do miejskiego życia, które zaczyna mi się podobać.
Vincent
Szczekałem na każdego napotkanego psa i wpadałem w panikę, gdy moi opiekunowie wychodzili z domu. Zdarzało mi się też posikiwać w domu. Spotkanie z Pauliną dało im jednak nadzieję na lepsze jutro. Nie było łatwo – pełno wzlotów i upadków – ale dzień po dniu widać było moją przemianę. Wciąż pracujemy nad poprawą mojego zachowania, trzymajcie kciuki.
Zoja
Mój instynkt myśliwski nie ułatwiał codziennych spacerów. Przywołanie? Było kiepsko – uwielbiałam ruszyć w pogoń za tropem zwierzyny. Ciągnęłam na smyczy do innych psów, a otoczenie działało na mnie jak turbo dopalacz. Dzięki treningom z Pauliną wszystko się zmieniło – teraz jestem znacznie spokojniejsza i z radością wracam do mojej wspaniałej opiekunki, z którą łączy mnie o wiele silniejsza więź.
Lilli
Paulina otworzyła przede mną i moją wspaniałą opiekunką drzwi do wielkiego świata. Nauczyła nas, jak krok po kroku przeprowadzić prawidłową socjalizację, aby nowe sytuacje, dźwięki i otoczenie nie budziły we mnie lęku. Pokazała także, jak skutecznie pracować nad podstawowymi komendami, dzięki czemu nasze wspólne spacery i codzienne życie stały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Dzięki niej nabrałyśmy pewności siebie i nauczyłyśmy się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Biszkopt
Byłem dość niesfornym szczeniakiem - zdarzało mi się załatwiać w domu i odczuwałem niepokój, gdy moi opiekunowie wychodzili. Miałem skomplikowaną relację z innymi psami - na niektóre reagowałem szczekaniem, przed innymi wolałem uciekać. Trudno było zrozumieć, co dokładnie powoduje moje zachowanie. Na szczęście dzięki dobrym wskazówkom Pauliny i moim wspaniałym opiekunom pomału zmienia się na lepsze.
Tina
Często ciągnęłam na smyczy i reagowałam nerwowo widząc psy za płotem, które zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie - szczekały w moją stronę. Odkąd zaczęłam wychodzić na wartościowe spacery na długiej lince jestem spokojniejsza i chętniej odpuszczam innym psom. Moi opiekunowie uczą mnie przychodzenia na zawołanie i robimy inne ciekawe zadania. Dziękuję Paulinie za cenne wskazówki, dzięki którym życie staje się lepsze.
Tesla
Paulina odegrała kluczową rolę w mojej wstępnej socjalizacji – nauczyła mnie podstawowych komend, pomogła oswoić się z hałasem miasta, ruchem ulicznym i różnorodnymi bodźcami, które kiedyś mnie stresowały. Dzięki jej wsparciu i konsekwentnej pracy nabrałam pewności siebie. Dziś z dumą pełnię rolę psa asystującego z ramienia Stowarzyszenia Dogs for Life.
Bobi
Na spacerach wykazywałem się siłą ciągnięcia godną traktora, a nos nieustannie trzymałem przy ziemi - w końcu z natury jestem psem tropiącym. Początkowo nie interesowało mnie nic poza zapachami, ale Paulina była zdeterminowana, by nauczyć mnie posłuszeństwa i skupienia na przewodniku. I wiecie co? Z czasem nawet zacząłem to lubić!
Bigi
Znalazłem się pod opieką fundacji SOS Beagle, a następnie trafiłem do Pauliny na dom tymczasowy. Cierpiałem na poważny lęk separacyjny - nie można było mnie zostawić nawet na chwilę, bo natychmiast znaczyłem teren wewnątrz domu. Praca nad zmianą moich zachowań nie była łatwa - wymagała czasu i cierpliwości, ale dzielnie walczyliśmy o postępy aż do znalezienia mi domu sałego.
Punia
Podczas spacerów miałam zwyczaj szczekać na przechodniów - drażniło mnie, gdy ludzie przechodzili obok, przeszkadzał mi hałas i nie tolerowałam, gdy inne psy próbowały się do mnie zbliżyć. Praca z Pauliną uświadomiła mi, że można nauczyć się umiejętnie radzić sobie z przeszkadzającymi bodźcami, jednocześnie pozostając w kontakcie z otaczającą rzeczywistością.
Frida
Odczuwałam lęk przed otaczającym mnie światem - miejskie hałasy były dla mnie zbyt przytłaczające. Miałam również problem z zaufaniem do ludzi - wszyscy wydawali mi się podejrzani. Jednak od momentu, gdy trafiłam pod opiekę Pauliny w domu tymczasowym, zaczęłam się stopniowo otwierać dzięki odpowiednio dobranym metodom pracy. Obecnie miejskie otoczenie już mnie nie przeraża, a ja nareszcie mogę cieszyć się pełnią psiego życia.
Freja
Na spacerach zawsze ciągnęłam w kierunku innych psów, byłam nimi niezwykle zafascynowana. Czasem zdarzało mi się również coś zniszczyć w domu – w końcu jestem jeszcze w psim nastolatkiem. Odkąd moje spacery stały się dłuższe i bardziej urozmaicone, a spotkania z psami odbywają się na łączce, a nie na wąskich chodnikach, znacznie lepiej radzę sobie z emocjami w codziennym życiu.
Kira
Miałam zwyczaj gonić rowery i inne pojazdy, a gdy przychodzili goście lub w domu panował ruch, stawałam się niespokojna. Szczekanie było moją pasją, podobnie jak podgryzanie. Częściowo wynikało to z mojego młodzieńczego wieku, a częściowo z braku jasno określonych granic ze strony opiekunów. Od czasu spotkania z Pauliną moje zachowanie znacząco się poprawia! Uczę się właściwie reagować na trudne emocje i bodźce z otoczenia. Jestem na dobrej drodze, by stać się zrównoważonym, spokojnym psem.
Moka
Byłam lękliwą sunią – obawiałam się ludzi, nie przepadałam za gośćmi w domu i bardzo źle znosiłam samotność. Dzięki wprowadzeniu zmian zasugerowanych przez Paulinę w mojej codziennej rutynie i nawykach, stopniowo nabrałam większej pewności siebie i spokoju. Teraz świat nie wydaje mi się już tak przerażający jak kiedyś.
Pluszak
Zdarzyło mi się warknąć na bliskie mi osoby i inne psy. Niekomfortowe były dla mnie niektóre dźwięki i ruchy. Od jakiegoś czasu jestem, jakby to wyszczekać, bardziej spokojniejszy. Nawet zabiegi pielęgnacyjne, które były moją największą zmorą, stały się całkiem znośne. Szczególne podziękowania dla Pauliny za cenne wskazówki dotyczące mycia łapek – prawdziwy game changer!
Kruszek
Reagowałem nerwowo, gdy inne psy naruszały moją osobistą przestrzeń. Zdarzało mi się nawet dziabnąć któregoś w zadek – po prostu chciałem, by ci psisi intruzi trzymali się ode mnie z daleka. Odkąd za radą Pauliny i z pomocą mojej wspaniałej pani nauczyłem się sprawnie omijać inne psy i zachowywać bezpieczny dystans, ich obecność przestała być dla mnie dużym problemem.
Diana
Potrafiłam skakać na ludzi, drapać ich, czasem nawet przewracać. W kontaktach z psami bywałam nadmiernie energiczna – bawiłam się tak intensywnie, że miały mnie dość, a ja nie umiałam się zatrzymać. Naprawdę staram się być dobrym psem, ale trudno mi było panować nad energią i emocjami. Ostatnio w moim życiu zaszły zmiany – zaczęłam wychodzić na długie spacery poza miasto, a z domu zniknęły piłki, którymi bawiłam się z opiekunką. Stałam się spokojniejsza na spacerach, a w domu lepiej odpoczywam.
Tosia
Przybyłam do dużego miasta z terenów wiejskich, gdzie wcześniej się błąkałam. Miasto początkowo wydawało mi się przytłaczające – głośne, pełne ludzi i innych psów. Wszystko było dla mnie nowe i nieco przerażające. Jednak dzięki wskazówkom od Pauliny z każdym dniem czuję się lepiej! Stopniowo przyzwyczajam się do miejskiego życia, które zaczyna mi się podobać.
Vincent
Szczekałem na każdego napotkanego psa i wpadałem w panikę, gdy moi opiekunowie wychodzili z domu. Zdarzało mi się też posikiwać w domu. Spotkanie z Pauliną dało im jednak nadzieję na lepsze jutro. Nie było łatwo – pełno wzlotów i upadków – ale dzień po dniu widać było moją przemianę. Wciąż pracujemy nad poprawą mojego zachowania, trzymajcie kciuki.
Zoja
Mój instynkt myśliwski nie ułatwiał codziennych spacerów. Przywołanie? Było kiepsko – uwielbiałam ruszyć w pogoń za tropem zwierzyny. Ciągnęłam na smyczy do innych psów, a otoczenie działało na mnie jak turbo dopalacz. Dzięki treningom z Pauliną wszystko się zmieniło – teraz jestem znacznie spokojniejsza i z radością wracam do mojej wspaniałej opiekunki, z którą łączy mnie o wiele silniejsza więź.
Lilli
Paulina otworzyła przede mną i moją wspaniałą opiekunką drzwi do wielkiego świata. Nauczyła nas, jak krok po kroku przeprowadzić prawidłową socjalizację, aby nowe sytuacje, dźwięki i otoczenie nie budziły we mnie lęku. Pokazała także, jak skutecznie pracować nad podstawowymi komendami, dzięki czemu nasze wspólne spacery i codzienne życie stały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Dzięki niej nabrałyśmy pewności siebie i nauczyłyśmy się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Biszkopt
Byłem dość niesfornym szczeniakiem - zdarzało mi się załatwiać w domu i odczuwałem niepokój, gdy moi opiekunowie wychodzili. Miałem skomplikowaną relację z innymi psami - na niektóre reagowałem szczekaniem, przed innymi wolałem uciekać. Trudno było zrozumieć, co dokładnie powoduje moje zachowanie. Na szczęście dzięki dobrym wskazówkom Pauliny i moim wspaniałym opiekunom pomału zmienia się na lepsze.
Tina
Często ciągnęłam na smyczy i reagowałam nerwowo widząc psy za płotem, które zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie - szczekały w moją stronę. Odkąd zaczęłam wychodzić na wartościowe spacery na długiej lince jestem spokojniejsza i chętniej odpuszczam innym psom. Moi opiekunowie uczą mnie przychodzenia na zawołanie i robimy inne ciekawe zadania. Dziękuję Paulinie za cenne wskazówki, dzięki którym życie staje się lepsze.
Tesla
Paulina odegrała kluczową rolę w mojej wstępnej socjalizacji – nauczyła mnie podstawowych komend, pomogła oswoić się z hałasem miasta, ruchem ulicznym i różnorodnymi bodźcami, które kiedyś mnie stresowały. Dzięki jej wsparciu i konsekwentnej pracy nabrałam pewności siebie. Dziś z dumą pełnię rolę psa asystującego z ramienia Stowarzyszenia Dogs for Life.
Bobi
Na spacerach wykazywałem się siłą ciągnięcia godną traktora, a nos nieustannie trzymałem przy ziemi - w końcu z natury jestem psem tropiącym. Początkowo nie interesowało mnie nic poza zapachami, ale Paulina była zdeterminowana, by nauczyć mnie posłuszeństwa i skupienia na przewodniku. I wiecie co? Z czasem nawet zacząłem to lubić!
Bigi
Znalazłem się pod opieką fundacji SOS Beagle, a następnie trafiłem do Pauliny na dom tymczasowy. Cierpiałem na poważny lęk separacyjny - nie można było mnie zostawić nawet na chwilę, bo natychmiast znaczyłem teren wewnątrz domu. Praca nad zmianą moich zachowań nie była łatwa - wymagała czasu i cierpliwości, ale dzielnie walczyliśmy o postępy aż do znalezienia mi domu sałego.
Punia
Podczas spacerów miałam zwyczaj szczekać na przechodniów - drażniło mnie, gdy ludzie przechodzili obok, przeszkadzał mi hałas i nie tolerowałam, gdy inne psy próbowały się do mnie zbliżyć. Praca z Pauliną uświadomiła mi, że można nauczyć się umiejętnie radzić sobie z przeszkadzającymi bodźcami, jednocześnie pozostając w kontakcie z otaczającą rzeczywistością.
Frida
Odczuwałam lęk przed otaczającym mnie światem - miejskie hałasy były dla mnie zbyt przytłaczające. Miałam również problem z zaufaniem do ludzi - wszyscy wydawali mi się podejrzani. Jednak od momentu, gdy trafiłam pod opiekę Pauliny w domu tymczasowym, zaczęłam się stopniowo otwierać dzięki odpowiednio dobranym metodom pracy. Obecnie miejskie otoczenie już mnie nie przeraża, a ja nareszcie mogę cieszyć się pełnią psiego życia.
Galeria moich klientów
Zobacz, co o współpracy ze mną mówią moi czworonożni klienci ;)
Freja
Na spacerach zawsze ciągnęłam w kierunku innych psów, byłam nimi niezwykle zafascynowana. Czasem zdarzało mi się również coś zniszczyć w domu – w końcu jestem jeszcze w psim nastolatkiem. Odkąd moje spacery stały się dłuższe i bardziej urozmaicone, a spotkania z psami odbywają się na łączce, a nie na wąskich chodnikach, znacznie lepiej radzę sobie z emocjami w codziennym życiu.
Kira
Miałam zwyczaj gonić rowery i inne pojazdy, a gdy przychodzili goście lub w domu panował ruch, stawałam się niespokojna. Szczekanie było moją pasją, podobnie jak podgryzanie. Częściowo wynikało to z mojego młodzieńczego wieku, a częściowo z braku jasno określonych granic ze strony opiekunów. Od czasu spotkania z Pauliną moje zachowanie znacząco się poprawia! Uczę się właściwie reagować na trudne emocje i bodźce z otoczenia. Jestem na dobrej drodze, by stać się zrównoważonym, spokojnym psem.
Moka
Byłam lękliwą sunią – obawiałam się ludzi, nie przepadałam za gośćmi w domu i bardzo źle znosiłam samotność. Dzięki wprowadzeniu zmian zasugerowanych przez Paulinę w mojej codziennej rutynie i nawykach, stopniowo nabrałam większej pewności siebie i spokoju. Teraz świat nie wydaje mi się już tak przerażający jak kiedyś.
Pluszak
Zdarzyło mi się warknąć na bliskie mi osoby i inne psy. Niekomfortowe były dla mnie niektóre dźwięki i ruchy. Od jakiegoś czasu jestem, jakby to wyszczekać, bardziej spokojniejszy. Nawet zabiegi pielęgnacyjne, które były moją największą zmorą, stały się całkiem znośne. Szczególne podziękowania dla Pauliny za cenne wskazówki dotyczące mycia łapek – prawdziwy game changer!
Kruszek
Reagowałem nerwowo, gdy inne psy naruszały moją osobistą przestrzeń. Zdarzało mi się nawet dziabnąć któregoś w zadek – po prostu chciałem, by ci psisi intruzi trzymali się ode mnie z daleka. Odkąd za radą Pauliny i z pomocą mojej wspaniałej pani nauczyłem się sprawnie omijać inne psy i zachowywać bezpieczny dystans, ich obecność przestała być dla mnie dużym problemem.
Diana
Potrafiłam skakać na ludzi, drapać ich, czasem nawet przewracać. W kontaktach z psami bywałam nadmiernie energiczna – bawiłam się tak intensywnie, że miały mnie dość, a ja nie umiałam się zatrzymać. Naprawdę staram się być dobrym psem, ale trudno mi było panować nad energią i emocjami. Ostatnio w moim życiu zaszły zmiany – zaczęłam wychodzić na długie spacery poza miasto, a z domu zniknęły piłki, którymi bawiłam się z opiekunką. Stałam się spokojniejsza na spacerach, a w domu lepiej odpoczywam.
Tosia
Przybyłam do dużego miasta z terenów wiejskich, gdzie wcześniej się błąkałam. Miasto początkowo wydawało mi się przytłaczające – głośne, pełne ludzi i innych psów. Wszystko było dla mnie nowe i nieco przerażające. Jednak dzięki wskazówkom od Pauliny z każdym dniem czuję się lepiej! Stopniowo przyzwyczajam się do miejskiego życia, które zaczyna mi się podobać.
Vincent
Szczekałem na każdego napotkanego psa i wpadałem w panikę, gdy moi opiekunowie wychodzili z domu. Zdarzało mi się też posikiwać w domu. Spotkanie z Pauliną dało im jednak nadzieję na lepsze jutro. Nie było łatwo – pełno wzlotów i upadków – ale dzień po dniu widać było moją przemianę. Wciąż pracujemy nad poprawą mojego zachowania, trzymajcie kciuki.
Zoja
Mój instynkt myśliwski nie ułatwiał codziennych spacerów. Przywołanie? Było kiepsko – uwielbiałam ruszyć w pogoń za tropem zwierzyny. Ciągnęłam na smyczy do innych psów, a otoczenie działało na mnie jak turbo dopalacz. Dzięki treningom z Pauliną wszystko się zmieniło – teraz jestem znacznie spokojniejsza i z radością wracam do mojej wspaniałej opiekunki, z którą łączy mnie o wiele silniejsza więź.
Lilli
Paulina otworzyła przede mną i moją wspaniałą opiekunką drzwi do wielkiego świata. Nauczyła nas, jak krok po kroku przeprowadzić prawidłową socjalizację, aby nowe sytuacje, dźwięki i otoczenie nie budziły we mnie lęku. Pokazała także, jak skutecznie pracować nad podstawowymi komendami, dzięki czemu nasze wspólne spacery i codzienne życie stały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Dzięki niej nabrałyśmy pewności siebie i nauczyłyśmy się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Biszkopt
Byłem dość niesfornym szczeniakiem - zdarzało mi się załatwiać w domu i odczuwałem niepokój, gdy moi opiekunowie wychodzili. Miałem skomplikowaną relację z innymi psami - na niektóre reagowałem szczekaniem, przed innymi wolałem uciekać. Trudno było zrozumieć, co dokładnie powoduje moje zachowanie. Na szczęście dzięki dobrym wskazówkom Pauliny i moim wspaniałym opiekunom pomału zmienia się na lepsze.
Tina
Często ciągnęłam na smyczy i reagowałam nerwowo widząc psy za płotem, które zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie - szczekały w moją stronę. Odkąd zaczęłam wychodzić na wartościowe spacery na długiej lince jestem spokojniejsza i chętniej odpuszczam innym psom. Moi opiekunowie uczą mnie przychodzenia na zawołanie i robimy inne ciekawe zadania. Dziękuję Paulinie za cenne wskazówki, dzięki którym życie staje się lepsze.
Tesla
Paulina odegrała kluczową rolę w mojej wstępnej socjalizacji – nauczyła mnie podstawowych komend, pomogła oswoić się z hałasem miasta, ruchem ulicznym i różnorodnymi bodźcami, które kiedyś mnie stresowały. Dzięki jej wsparciu i konsekwentnej pracy nabrałam pewności siebie. Dziś z dumą pełnię rolę psa asystującego z ramienia Stowarzyszenia Dogs for Life.
Bobi
Na spacerach wykazywałem się siłą ciągnięcia godną traktora, a nos nieustannie trzymałem przy ziemi - w końcu z natury jestem psem tropiącym. Początkowo nie interesowało mnie nic poza zapachami, ale Paulina była zdeterminowana, by nauczyć mnie posłuszeństwa i skupienia na przewodniku. I wiecie co? Z czasem nawet zacząłem to lubić!
Bigi
Znalazłem się pod opieką fundacji SOS Beagle, a następnie trafiłem do Pauliny na dom tymczasowy. Cierpiałem na poważny lęk separacyjny - nie można było mnie zostawić nawet na chwilę, bo natychmiast znaczyłem teren wewnątrz domu. Praca nad zmianą moich zachowań nie była łatwa - wymagała czasu i cierpliwości, ale dzielnie walczyliśmy o postępy aż do znalezienia mi domu sałego.
Punia
Podczas spacerów miałam zwyczaj szczekać na przechodniów - drażniło mnie, gdy ludzie przechodzili obok, przeszkadzał mi hałas i nie tolerowałam, gdy inne psy próbowały się do mnie zbliżyć. Praca z Pauliną uświadomiła mi, że można nauczyć się umiejętnie radzić sobie z przeszkadzającymi bodźcami, jednocześnie pozostając w kontakcie z otaczającą rzeczywistością.
Frida
Odczuwałam lęk przed otaczającym mnie światem - miejskie hałasy były dla mnie zbyt przytłaczające. Miałam również problem z zaufaniem do ludzi - wszyscy wydawali mi się podejrzani. Jednak od momentu, gdy trafiłam pod opiekę Pauliny w domu tymczasowym, zaczęłam się stopniowo otwierać dzięki odpowiednio dobranym metodom pracy. Obecnie miejskie otoczenie już mnie nie przeraża, a ja nareszcie mogę cieszyć się pełnią psiego życia.
Freja
Na spacerach zawsze ciągnęłam w kierunku innych psów, byłam nimi niezwykle zafascynowana. Czasem zdarzało mi się również coś zniszczyć w domu – w końcu jestem jeszcze w psim nastolatkiem. Odkąd moje spacery stały się dłuższe i bardziej urozmaicone, a spotkania z psami odbywają się na łączce, a nie na wąskich chodnikach, znacznie lepiej radzę sobie z emocjami w codziennym życiu.
Kira
Miałam zwyczaj gonić rowery i inne pojazdy, a gdy przychodzili goście lub w domu panował ruch, stawałam się niespokojna. Szczekanie było moją pasją, podobnie jak podgryzanie. Częściowo wynikało to z mojego młodzieńczego wieku, a częściowo z braku jasno określonych granic ze strony opiekunów. Od czasu spotkania z Pauliną moje zachowanie znacząco się poprawia! Uczę się właściwie reagować na trudne emocje i bodźce z otoczenia. Jestem na dobrej drodze, by stać się zrównoważonym, spokojnym psem.
Moka
Byłam lękliwą sunią – obawiałam się ludzi, nie przepadałam za gośćmi w domu i bardzo źle znosiłam samotność. Dzięki wprowadzeniu zmian zasugerowanych przez Paulinę w mojej codziennej rutynie i nawykach, stopniowo nabrałam większej pewności siebie i spokoju. Teraz świat nie wydaje mi się już tak przerażający jak kiedyś.
Pluszak
Zdarzyło mi się warknąć na bliskie mi osoby i inne psy. Niekomfortowe były dla mnie niektóre dźwięki i ruchy. Od jakiegoś czasu jestem, jakby to wyszczekać, bardziej spokojniejszy. Nawet zabiegi pielęgnacyjne, które były moją największą zmorą, stały się całkiem znośne. Szczególne podziękowania dla Pauliny za cenne wskazówki dotyczące mycia łapek – prawdziwy game changer!
Kruszek
Reagowałem nerwowo, gdy inne psy naruszały moją osobistą przestrzeń. Zdarzało mi się nawet dziabnąć któregoś w zadek – po prostu chciałem, by ci psisi intruzi trzymali się ode mnie z daleka. Odkąd za radą Pauliny i z pomocą mojej wspaniałej pani nauczyłem się sprawnie omijać inne psy i zachowywać bezpieczny dystans, ich obecność przestała być dla mnie dużym problemem.
Diana
Potrafiłam skakać na ludzi, drapać ich, czasem nawet przewracać. W kontaktach z psami bywałam nadmiernie energiczna – bawiłam się tak intensywnie, że miały mnie dość, a ja nie umiałam się zatrzymać. Naprawdę staram się być dobrym psem, ale trudno mi było panować nad energią i emocjami. Ostatnio w moim życiu zaszły zmiany – zaczęłam wychodzić na długie spacery poza miasto, a z domu zniknęły piłki, którymi bawiłam się z opiekunką. Stałam się spokojniejsza na spacerach, a w domu lepiej odpoczywam.
Tosia
Przybyłam do dużego miasta z terenów wiejskich, gdzie wcześniej się błąkałam. Miasto początkowo wydawało mi się przytłaczające – głośne, pełne ludzi i innych psów. Wszystko było dla mnie nowe i nieco przerażające. Jednak dzięki wskazówkom od Pauliny z każdym dniem czuję się lepiej! Stopniowo przyzwyczajam się do miejskiego życia, które zaczyna mi się podobać.
Vincent
Szczekałem na każdego napotkanego psa i wpadałem w panikę, gdy moi opiekunowie wychodzili z domu. Zdarzało mi się też posikiwać w domu. Spotkanie z Pauliną dało im jednak nadzieję na lepsze jutro. Nie było łatwo – pełno wzlotów i upadków – ale dzień po dniu widać było moją przemianę. Wciąż pracujemy nad poprawą mojego zachowania, trzymajcie kciuki.
Zoja
Mój instynkt myśliwski nie ułatwiał codziennych spacerów. Przywołanie? Było kiepsko – uwielbiałam ruszyć w pogoń za tropem zwierzyny. Ciągnęłam na smyczy do innych psów, a otoczenie działało na mnie jak turbo dopalacz. Dzięki treningom z Pauliną wszystko się zmieniło – teraz jestem znacznie spokojniejsza i z radością wracam do mojej wspaniałej opiekunki, z którą łączy mnie o wiele silniejsza więź.
Lilli
Paulina otworzyła przede mną i moją wspaniałą opiekunką drzwi do wielkiego świata. Nauczyła nas, jak krok po kroku przeprowadzić prawidłową socjalizację, aby nowe sytuacje, dźwięki i otoczenie nie budziły we mnie lęku. Pokazała także, jak skutecznie pracować nad podstawowymi komendami, dzięki czemu nasze wspólne spacery i codzienne życie stały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Dzięki niej nabrałyśmy pewności siebie i nauczyłyśmy się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Biszkopt
Byłem dość niesfornym szczeniakiem - zdarzało mi się załatwiać w domu i odczuwałem niepokój, gdy moi opiekunowie wychodzili. Miałem skomplikowaną relację z innymi psami - na niektóre reagowałem szczekaniem, przed innymi wolałem uciekać. Trudno było zrozumieć, co dokładnie powoduje moje zachowanie. Na szczęście dzięki dobrym wskazówkom Pauliny i moim wspaniałym opiekunom pomału zmienia się na lepsze.
Tina
Często ciągnęłam na smyczy i reagowałam nerwowo widząc psy za płotem, które zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie - szczekały w moją stronę. Odkąd zaczęłam wychodzić na wartościowe spacery na długiej lince jestem spokojniejsza i chętniej odpuszczam innym psom. Moi opiekunowie uczą mnie przychodzenia na zawołanie i robimy inne ciekawe zadania. Dziękuję Paulinie za cenne wskazówki, dzięki którym życie staje się lepsze.
Tesla
Paulina odegrała kluczową rolę w mojej wstępnej socjalizacji – nauczyła mnie podstawowych komend, pomogła oswoić się z hałasem miasta, ruchem ulicznym i różnorodnymi bodźcami, które kiedyś mnie stresowały. Dzięki jej wsparciu i konsekwentnej pracy nabrałam pewności siebie. Dziś z dumą pełnię rolę psa asystującego z ramienia Stowarzyszenia Dogs for Life.
Bobi
Na spacerach wykazywałem się siłą ciągnięcia godną traktora, a nos nieustannie trzymałem przy ziemi - w końcu z natury jestem psem tropiącym. Początkowo nie interesowało mnie nic poza zapachami, ale Paulina była zdeterminowana, by nauczyć mnie posłuszeństwa i skupienia na przewodniku. I wiecie co? Z czasem nawet zacząłem to lubić!
Bigi
Znalazłem się pod opieką fundacji SOS Beagle, a następnie trafiłem do Pauliny na dom tymczasowy. Cierpiałem na poważny lęk separacyjny - nie można było mnie zostawić nawet na chwilę, bo natychmiast znaczyłem teren wewnątrz domu. Praca nad zmianą moich zachowań nie była łatwa - wymagała czasu i cierpliwości, ale dzielnie walczyliśmy o postępy aż do znalezienia mi domu sałego.
Punia
Podczas spacerów miałam zwyczaj szczekać na przechodniów - drażniło mnie, gdy ludzie przechodzili obok, przeszkadzał mi hałas i nie tolerowałam, gdy inne psy próbowały się do mnie zbliżyć. Praca z Pauliną uświadomiła mi, że można nauczyć się umiejętnie radzić sobie z przeszkadzającymi bodźcami, jednocześnie pozostając w kontakcie z otaczającą rzeczywistością.
Frida
Odczuwałam lęk przed otaczającym mnie światem - miejskie hałasy były dla mnie zbyt przytłaczające. Miałam również problem z zaufaniem do ludzi - wszyscy wydawali mi się podejrzani. Jednak od momentu, gdy trafiłam pod opiekę Pauliny w domu tymczasowym, zaczęłam się stopniowo otwierać dzięki odpowiednio dobranym metodom pracy. Obecnie miejskie otoczenie już mnie nie przeraża, a ja nareszcie mogę cieszyć się pełnią psiego życia.
Freja
Na spacerach zawsze ciągnęłam w kierunku innych psów, byłam nimi niezwykle zafascynowana. Czasem zdarzało mi się również coś zniszczyć w domu – w końcu jestem jeszcze w psim nastolatkiem. Odkąd moje spacery stały się dłuższe i bardziej urozmaicone, a spotkania z psami odbywają się na łączce, a nie na wąskich chodnikach, znacznie lepiej radzę sobie z emocjami w codziennym życiu.
Kira
Miałam zwyczaj gonić rowery i inne pojazdy, a gdy przychodzili goście lub w domu panował ruch, stawałam się niespokojna. Szczekanie było moją pasją, podobnie jak podgryzanie. Częściowo wynikało to z mojego młodzieńczego wieku, a częściowo z braku jasno określonych granic ze strony opiekunów. Od czasu spotkania z Pauliną moje zachowanie znacząco się poprawia! Uczę się właściwie reagować na trudne emocje i bodźce z otoczenia. Jestem na dobrej drodze, by stać się zrównoważonym, spokojnym psem.
Moka
Byłam lękliwą sunią – obawiałam się ludzi, nie przepadałam za gośćmi w domu i bardzo źle znosiłam samotność. Dzięki wprowadzeniu zmian zasugerowanych przez Paulinę w mojej codziennej rutynie i nawykach, stopniowo nabrałam większej pewności siebie i spokoju. Teraz świat nie wydaje mi się już tak przerażający jak kiedyś.
Pluszak
Zdarzyło mi się warknąć na bliskie mi osoby i inne psy. Niekomfortowe były dla mnie niektóre dźwięki i ruchy. Od jakiegoś czasu jestem, jakby to wyszczekać, bardziej spokojniejszy. Nawet zabiegi pielęgnacyjne, które były moją największą zmorą, stały się całkiem znośne. Szczególne podziękowania dla Pauliny za cenne wskazówki dotyczące mycia łapek – prawdziwy game changer!
Kruszek
Reagowałem nerwowo, gdy inne psy naruszały moją osobistą przestrzeń. Zdarzało mi się nawet dziabnąć któregoś w zadek – po prostu chciałem, by ci psisi intruzi trzymali się ode mnie z daleka. Odkąd za radą Pauliny i z pomocą mojej wspaniałej pani nauczyłem się sprawnie omijać inne psy i zachowywać bezpieczny dystans, ich obecność przestała być dla mnie dużym problemem.
Diana
Potrafiłam skakać na ludzi, drapać ich, czasem nawet przewracać. W kontaktach z psami bywałam nadmiernie energiczna – bawiłam się tak intensywnie, że miały mnie dość, a ja nie umiałam się zatrzymać. Naprawdę staram się być dobrym psem, ale trudno mi było panować nad energią i emocjami. Ostatnio w moim życiu zaszły zmiany – zaczęłam wychodzić na długie spacery poza miasto, a z domu zniknęły piłki, którymi bawiłam się z opiekunką. Stałam się spokojniejsza na spacerach, a w domu lepiej odpoczywam.
Tosia
Przybyłam do dużego miasta z terenów wiejskich, gdzie wcześniej się błąkałam. Miasto początkowo wydawało mi się przytłaczające – głośne, pełne ludzi i innych psów. Wszystko było dla mnie nowe i nieco przerażające. Jednak dzięki wskazówkom od Pauliny z każdym dniem czuję się lepiej! Stopniowo przyzwyczajam się do miejskiego życia, które zaczyna mi się podobać.
Vincent
Szczekałem na każdego napotkanego psa i wpadałem w panikę, gdy moi opiekunowie wychodzili z domu. Zdarzało mi się też posikiwać w domu. Spotkanie z Pauliną dało im jednak nadzieję na lepsze jutro. Nie było łatwo – pełno wzlotów i upadków – ale dzień po dniu widać było moją przemianę. Wciąż pracujemy nad poprawą mojego zachowania, trzymajcie kciuki.
Zoja
Mój instynkt myśliwski nie ułatwiał codziennych spacerów. Przywołanie? Było kiepsko – uwielbiałam ruszyć w pogoń za tropem zwierzyny. Ciągnęłam na smyczy do innych psów, a otoczenie działało na mnie jak turbo dopalacz. Dzięki treningom z Pauliną wszystko się zmieniło – teraz jestem znacznie spokojniejsza i z radością wracam do mojej wspaniałej opiekunki, z którą łączy mnie o wiele silniejsza więź.
Lilli
Paulina otworzyła przede mną i moją wspaniałą opiekunką drzwi do wielkiego świata. Nauczyła nas, jak krok po kroku przeprowadzić prawidłową socjalizację, aby nowe sytuacje, dźwięki i otoczenie nie budziły we mnie lęku. Pokazała także, jak skutecznie pracować nad podstawowymi komendami, dzięki czemu nasze wspólne spacery i codzienne życie stały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Dzięki niej nabrałyśmy pewności siebie i nauczyłyśmy się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Biszkopt
Byłem dość niesfornym szczeniakiem - zdarzało mi się załatwiać w domu i odczuwałem niepokój, gdy moi opiekunowie wychodzili. Miałem skomplikowaną relację z innymi psami - na niektóre reagowałem szczekaniem, przed innymi wolałem uciekać. Trudno było zrozumieć, co dokładnie powoduje moje zachowanie. Na szczęście dzięki dobrym wskazówkom Pauliny i moim wspaniałym opiekunom pomału zmienia się na lepsze.
Tina
Często ciągnęłam na smyczy i reagowałam nerwowo widząc psy za płotem, które zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie - szczekały w moją stronę. Odkąd zaczęłam wychodzić na wartościowe spacery na długiej lince jestem spokojniejsza i chętniej odpuszczam innym psom. Moi opiekunowie uczą mnie przychodzenia na zawołanie i robimy inne ciekawe zadania. Dziękuję Paulinie za cenne wskazówki, dzięki którym życie staje się lepsze.
Tesla
Paulina odegrała kluczową rolę w mojej wstępnej socjalizacji – nauczyła mnie podstawowych komend, pomogła oswoić się z hałasem miasta, ruchem ulicznym i różnorodnymi bodźcami, które kiedyś mnie stresowały. Dzięki jej wsparciu i konsekwentnej pracy nabrałam pewności siebie. Dziś z dumą pełnię rolę psa asystującego z ramienia Stowarzyszenia Dogs for Life.
Bobi
Na spacerach wykazywałem się siłą ciągnięcia godną traktora, a nos nieustannie trzymałem przy ziemi - w końcu z natury jestem psem tropiącym. Początkowo nie interesowało mnie nic poza zapachami, ale Paulina była zdeterminowana, by nauczyć mnie posłuszeństwa i skupienia na przewodniku. I wiecie co? Z czasem nawet zacząłem to lubić!
Bigi
Znalazłem się pod opieką fundacji SOS Beagle, a następnie trafiłem do Pauliny na dom tymczasowy. Cierpiałem na poważny lęk separacyjny - nie można było mnie zostawić nawet na chwilę, bo natychmiast znaczyłem teren wewnątrz domu. Praca nad zmianą moich zachowań nie była łatwa - wymagała czasu i cierpliwości, ale dzielnie walczyliśmy o postępy aż do znalezienia mi domu sałego.
Punia
Podczas spacerów miałam zwyczaj szczekać na przechodniów - drażniło mnie, gdy ludzie przechodzili obok, przeszkadzał mi hałas i nie tolerowałam, gdy inne psy próbowały się do mnie zbliżyć. Praca z Pauliną uświadomiła mi, że można nauczyć się umiejętnie radzić sobie z przeszkadzającymi bodźcami, jednocześnie pozostając w kontakcie z otaczającą rzeczywistością.
Frida
Odczuwałam lęk przed otaczającym mnie światem - miejskie hałasy były dla mnie zbyt przytłaczające. Miałam również problem z zaufaniem do ludzi - wszyscy wydawali mi się podejrzani. Jednak od momentu, gdy trafiłam pod opiekę Pauliny w domu tymczasowym, zaczęłam się stopniowo otwierać dzięki odpowiednio dobranym metodom pracy. Obecnie miejskie otoczenie już mnie nie przeraża, a ja nareszcie mogę cieszyć się pełnią psiego życia.
Freja
Na spacerach zawsze ciągnęłam w kierunku innych psów, byłam nimi niezwykle zafascynowana. Czasem zdarzało mi się również coś zniszczyć w domu – w końcu jestem jeszcze w psim nastolatkiem. Odkąd moje spacery stały się dłuższe i bardziej urozmaicone, a spotkania z psami odbywają się na łączce, a nie na wąskich chodnikach, znacznie lepiej radzę sobie z emocjami w codziennym życiu.
Kira
Miałam zwyczaj gonić rowery i inne pojazdy, a gdy przychodzili goście lub w domu panował ruch, stawałam się niespokojna. Szczekanie było moją pasją, podobnie jak podgryzanie. Częściowo wynikało to z mojego młodzieńczego wieku, a częściowo z braku jasno określonych granic ze strony opiekunów. Od czasu spotkania z Pauliną moje zachowanie znacząco się poprawia! Uczę się właściwie reagować na trudne emocje i bodźce z otoczenia. Jestem na dobrej drodze, by stać się zrównoważonym, spokojnym psem.
Moka
Byłam lękliwą sunią – obawiałam się ludzi, nie przepadałam za gośćmi w domu i bardzo źle znosiłam samotność. Dzięki wprowadzeniu zmian zasugerowanych przez Paulinę w mojej codziennej rutynie i nawykach, stopniowo nabrałam większej pewności siebie i spokoju. Teraz świat nie wydaje mi się już tak przerażający jak kiedyś.
Pluszak
Zdarzyło mi się warknąć na bliskie mi osoby i inne psy. Niekomfortowe były dla mnie niektóre dźwięki i ruchy. Od jakiegoś czasu jestem, jakby to wyszczekać, bardziej spokojniejszy. Nawet zabiegi pielęgnacyjne, które były moją największą zmorą, stały się całkiem znośne. Szczególne podziękowania dla Pauliny za cenne wskazówki dotyczące mycia łapek – prawdziwy game changer!
Kruszek
Reagowałem nerwowo, gdy inne psy naruszały moją osobistą przestrzeń. Zdarzało mi się nawet dziabnąć któregoś w zadek – po prostu chciałem, by ci psisi intruzi trzymali się ode mnie z daleka. Odkąd za radą Pauliny i z pomocą mojej wspaniałej pani nauczyłem się sprawnie omijać inne psy i zachowywać bezpieczny dystans, ich obecność przestała być dla mnie dużym problemem.
Diana
Potrafiłam skakać na ludzi, drapać ich, czasem nawet przewracać. W kontaktach z psami bywałam nadmiernie energiczna – bawiłam się tak intensywnie, że miały mnie dość, a ja nie umiałam się zatrzymać. Naprawdę staram się być dobrym psem, ale trudno mi było panować nad energią i emocjami. Ostatnio w moim życiu zaszły zmiany – zaczęłam wychodzić na długie spacery poza miasto, a z domu zniknęły piłki, którymi bawiłam się z opiekunką. Stałam się spokojniejsza na spacerach, a w domu lepiej odpoczywam.
Tosia
Przybyłam do dużego miasta z terenów wiejskich, gdzie wcześniej się błąkałam. Miasto początkowo wydawało mi się przytłaczające – głośne, pełne ludzi i innych psów. Wszystko było dla mnie nowe i nieco przerażające. Jednak dzięki wskazówkom od Pauliny z każdym dniem czuję się lepiej! Stopniowo przyzwyczajam się do miejskiego życia, które zaczyna mi się podobać.
Vincent
Szczekałem na każdego napotkanego psa i wpadałem w panikę, gdy moi opiekunowie wychodzili z domu. Zdarzało mi się też posikiwać w domu. Spotkanie z Pauliną dało im jednak nadzieję na lepsze jutro. Nie było łatwo – pełno wzlotów i upadków – ale dzień po dniu widać było moją przemianę. Wciąż pracujemy nad poprawą mojego zachowania, trzymajcie kciuki.
Zoja
Mój instynkt myśliwski nie ułatwiał codziennych spacerów. Przywołanie? Było kiepsko – uwielbiałam ruszyć w pogoń za tropem zwierzyny. Ciągnęłam na smyczy do innych psów, a otoczenie działało na mnie jak turbo dopalacz. Dzięki treningom z Pauliną wszystko się zmieniło – teraz jestem znacznie spokojniejsza i z radością wracam do mojej wspaniałej opiekunki, z którą łączy mnie o wiele silniejsza więź.
Lilli
Paulina otworzyła przede mną i moją wspaniałą opiekunką drzwi do wielkiego świata. Nauczyła nas, jak krok po kroku przeprowadzić prawidłową socjalizację, aby nowe sytuacje, dźwięki i otoczenie nie budziły we mnie lęku. Pokazała także, jak skutecznie pracować nad podstawowymi komendami, dzięki czemu nasze wspólne spacery i codzienne życie stały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Dzięki niej nabrałyśmy pewności siebie i nauczyłyśmy się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Biszkopt
Byłem dość niesfornym szczeniakiem - zdarzało mi się załatwiać w domu i odczuwałem niepokój, gdy moi opiekunowie wychodzili. Miałem skomplikowaną relację z innymi psami - na niektóre reagowałem szczekaniem, przed innymi wolałem uciekać. Trudno było zrozumieć, co dokładnie powoduje moje zachowanie. Na szczęście dzięki dobrym wskazówkom Pauliny i moim wspaniałym opiekunom pomału zmienia się na lepsze.
Tina
Często ciągnęłam na smyczy i reagowałam nerwowo widząc psy za płotem, które zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie - szczekały w moją stronę. Odkąd zaczęłam wychodzić na wartościowe spacery na długiej lince jestem spokojniejsza i chętniej odpuszczam innym psom. Moi opiekunowie uczą mnie przychodzenia na zawołanie i robimy inne ciekawe zadania. Dziękuję Paulinie za cenne wskazówki, dzięki którym życie staje się lepsze.
Tesla
Paulina odegrała kluczową rolę w mojej wstępnej socjalizacji – nauczyła mnie podstawowych komend, pomogła oswoić się z hałasem miasta, ruchem ulicznym i różnorodnymi bodźcami, które kiedyś mnie stresowały. Dzięki jej wsparciu i konsekwentnej pracy nabrałam pewności siebie. Dziś z dumą pełnię rolę psa asystującego z ramienia Stowarzyszenia Dogs for Life.
Bobi
Na spacerach wykazywałem się siłą ciągnięcia godną traktora, a nos nieustannie trzymałem przy ziemi - w końcu z natury jestem psem tropiącym. Początkowo nie interesowało mnie nic poza zapachami, ale Paulina była zdeterminowana, by nauczyć mnie posłuszeństwa i skupienia na przewodniku. I wiecie co? Z czasem nawet zacząłem to lubić!
Bigi
Znalazłem się pod opieką fundacji SOS Beagle, a następnie trafiłem do Pauliny na dom tymczasowy. Cierpiałem na poważny lęk separacyjny - nie można było mnie zostawić nawet na chwilę, bo natychmiast znaczyłem teren wewnątrz domu. Praca nad zmianą moich zachowań nie była łatwa - wymagała czasu i cierpliwości, ale dzielnie walczyliśmy o postępy aż do znalezienia mi domu sałego.
Punia
Podczas spacerów miałam zwyczaj szczekać na przechodniów - drażniło mnie, gdy ludzie przechodzili obok, przeszkadzał mi hałas i nie tolerowałam, gdy inne psy próbowały się do mnie zbliżyć. Praca z Pauliną uświadomiła mi, że można nauczyć się umiejętnie radzić sobie z przeszkadzającymi bodźcami, jednocześnie pozostając w kontakcie z otaczającą rzeczywistością.
Frida
Odczuwałam lęk przed otaczającym mnie światem - miejskie hałasy były dla mnie zbyt przytłaczające. Miałam również problem z zaufaniem do ludzi - wszyscy wydawali mi się podejrzani. Jednak od momentu, gdy trafiłam pod opiekę Pauliny w domu tymczasowym, zaczęłam się stopniowo otwierać dzięki odpowiednio dobranym metodom pracy. Obecnie miejskie otoczenie już mnie nie przeraża, a ja nareszcie mogę cieszyć się pełnią psiego życia.
Galeria moich klientów
Zobacz, co o współpracy ze mną mówią moi czworonożni klienci ;)
Freja
Na spacerach zawsze ciągnęłam w kierunku innych psów, byłam nimi niezwykle zafascynowana. Czasem zdarzało mi się również coś zniszczyć w domu – w końcu jestem jeszcze w psim nastolatkiem. Odkąd moje spacery stały się dłuższe i bardziej urozmaicone, a spotkania z psami odbywają się na łączce, a nie na wąskich chodnikach, znacznie lepiej radzę sobie z emocjami w codziennym życiu.
Kira
Miałam zwyczaj gonić rowery i inne pojazdy, a gdy przychodzili goście lub w domu panował ruch, stawałam się niespokojna. Szczekanie było moją pasją, podobnie jak podgryzanie. Częściowo wynikało to z mojego młodzieńczego wieku, a częściowo z braku jasno określonych granic ze strony opiekunów. Od czasu spotkania z Pauliną moje zachowanie znacząco się poprawia! Uczę się właściwie reagować na trudne emocje i bodźce z otoczenia. Jestem na dobrej drodze, by stać się zrównoważonym, spokojnym psem.
Moka
Byłam lękliwą sunią – obawiałam się ludzi, nie przepadałam za gośćmi w domu i bardzo źle znosiłam samotność. Dzięki wprowadzeniu zmian zasugerowanych przez Paulinę w mojej codziennej rutynie i nawykach, stopniowo nabrałam większej pewności siebie i spokoju. Teraz świat nie wydaje mi się już tak przerażający jak kiedyś.
Pluszak
Zdarzyło mi się warknąć na bliskie mi osoby i inne psy. Niekomfortowe były dla mnie niektóre dźwięki i ruchy. Od jakiegoś czasu jestem, jakby to wyszczekać, bardziej spokojniejszy. Nawet zabiegi pielęgnacyjne, które były moją największą zmorą, stały się całkiem znośne. Szczególne podziękowania dla Pauliny za cenne wskazówki dotyczące mycia łapek – prawdziwy game changer!
Kruszek
Reagowałem nerwowo, gdy inne psy naruszały moją osobistą przestrzeń. Zdarzało mi się nawet dziabnąć któregoś w zadek – po prostu chciałem, by ci psisi intruzi trzymali się ode mnie z daleka. Odkąd za radą Pauliny i z pomocą mojej wspaniałej pani nauczyłem się sprawnie omijać inne psy i zachowywać bezpieczny dystans, ich obecność przestała być dla mnie dużym problemem.
Diana
Potrafiłam skakać na ludzi, drapać ich, czasem nawet przewracać. W kontaktach z psami bywałam nadmiernie energiczna – bawiłam się tak intensywnie, że miały mnie dość, a ja nie umiałam się zatrzymać. Naprawdę staram się być dobrym psem, ale trudno mi było panować nad energią i emocjami. Ostatnio w moim życiu zaszły zmiany – zaczęłam wychodzić na długie spacery poza miasto, a z domu zniknęły piłki, którymi bawiłam się z opiekunką. Stałam się spokojniejsza na spacerach, a w domu lepiej odpoczywam.
Tosia
Przybyłam do dużego miasta z terenów wiejskich, gdzie wcześniej się błąkałam. Miasto początkowo wydawało mi się przytłaczające – głośne, pełne ludzi i innych psów. Wszystko było dla mnie nowe i nieco przerażające. Jednak dzięki wskazówkom od Pauliny z każdym dniem czuję się lepiej! Stopniowo przyzwyczajam się do miejskiego życia, które zaczyna mi się podobać.
Vincent
Szczekałem na każdego napotkanego psa i wpadałem w panikę, gdy moi opiekunowie wychodzili z domu. Zdarzało mi się też posikiwać w domu. Spotkanie z Pauliną dało im jednak nadzieję na lepsze jutro. Nie było łatwo – pełno wzlotów i upadków – ale dzień po dniu widać było moją przemianę. Wciąż pracujemy nad poprawą mojego zachowania, trzymajcie kciuki.
Zoja
Mój instynkt myśliwski nie ułatwiał codziennych spacerów. Przywołanie? Było kiepsko – uwielbiałam ruszyć w pogoń za tropem zwierzyny. Ciągnęłam na smyczy do innych psów, a otoczenie działało na mnie jak turbo dopalacz. Dzięki treningom z Pauliną wszystko się zmieniło – teraz jestem znacznie spokojniejsza i z radością wracam do mojej wspaniałej opiekunki, z którą łączy mnie o wiele silniejsza więź.
Lilli
Paulina otworzyła przede mną i moją wspaniałą opiekunką drzwi do wielkiego świata. Nauczyła nas, jak krok po kroku przeprowadzić prawidłową socjalizację, aby nowe sytuacje, dźwięki i otoczenie nie budziły we mnie lęku. Pokazała także, jak skutecznie pracować nad podstawowymi komendami, dzięki czemu nasze wspólne spacery i codzienne życie stały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Dzięki niej nabrałyśmy pewności siebie i nauczyłyśmy się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Biszkopt
Byłem dość niesfornym szczeniakiem - zdarzało mi się załatwiać w domu i odczuwałem niepokój, gdy moi opiekunowie wychodzili. Miałem skomplikowaną relację z innymi psami - na niektóre reagowałem szczekaniem, przed innymi wolałem uciekać. Trudno było zrozumieć, co dokładnie powoduje moje zachowanie. Na szczęście dzięki dobrym wskazówkom Pauliny i moim wspaniałym opiekunom pomału zmienia się na lepsze.
Tina
Często ciągnęłam na smyczy i reagowałam nerwowo widząc psy za płotem, które zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie - szczekały w moją stronę. Odkąd zaczęłam wychodzić na wartościowe spacery na długiej lince jestem spokojniejsza i chętniej odpuszczam innym psom. Moi opiekunowie uczą mnie przychodzenia na zawołanie i robimy inne ciekawe zadania. Dziękuję Paulinie za cenne wskazówki, dzięki którym życie staje się lepsze.
Tesla
Paulina odegrała kluczową rolę w mojej wstępnej socjalizacji – nauczyła mnie podstawowych komend, pomogła oswoić się z hałasem miasta, ruchem ulicznym i różnorodnymi bodźcami, które kiedyś mnie stresowały. Dzięki jej wsparciu i konsekwentnej pracy nabrałam pewności siebie. Dziś z dumą pełnię rolę psa asystującego z ramienia Stowarzyszenia Dogs for Life.
Bobi
Na spacerach wykazywałem się siłą ciągnięcia godną traktora, a nos nieustannie trzymałem przy ziemi - w końcu z natury jestem psem tropiącym. Początkowo nie interesowało mnie nic poza zapachami, ale Paulina była zdeterminowana, by nauczyć mnie posłuszeństwa i skupienia na przewodniku. I wiecie co? Z czasem nawet zacząłem to lubić!
Bigi
Znalazłem się pod opieką fundacji SOS Beagle, a następnie trafiłem do Pauliny na dom tymczasowy. Cierpiałem na poważny lęk separacyjny - nie można było mnie zostawić nawet na chwilę, bo natychmiast znaczyłem teren wewnątrz domu. Praca nad zmianą moich zachowań nie była łatwa - wymagała czasu i cierpliwości, ale dzielnie walczyliśmy o postępy aż do znalezienia mi domu sałego.
Punia
Podczas spacerów miałam zwyczaj szczekać na przechodniów - drażniło mnie, gdy ludzie przechodzili obok, przeszkadzał mi hałas i nie tolerowałam, gdy inne psy próbowały się do mnie zbliżyć. Praca z Pauliną uświadomiła mi, że można nauczyć się umiejętnie radzić sobie z przeszkadzającymi bodźcami, jednocześnie pozostając w kontakcie z otaczającą rzeczywistością.
Frida
Odczuwałam lęk przed otaczającym mnie światem - miejskie hałasy były dla mnie zbyt przytłaczające. Miałam również problem z zaufaniem do ludzi - wszyscy wydawali mi się podejrzani. Jednak od momentu, gdy trafiłam pod opiekę Pauliny w domu tymczasowym, zaczęłam się stopniowo otwierać dzięki odpowiednio dobranym metodom pracy. Obecnie miejskie otoczenie już mnie nie przeraża, a ja nareszcie mogę cieszyć się pełnią psiego życia.
Freja
Na spacerach zawsze ciągnęłam w kierunku innych psów, byłam nimi niezwykle zafascynowana. Czasem zdarzało mi się również coś zniszczyć w domu – w końcu jestem jeszcze w psim nastolatkiem. Odkąd moje spacery stały się dłuższe i bardziej urozmaicone, a spotkania z psami odbywają się na łączce, a nie na wąskich chodnikach, znacznie lepiej radzę sobie z emocjami w codziennym życiu.
Kira
Miałam zwyczaj gonić rowery i inne pojazdy, a gdy przychodzili goście lub w domu panował ruch, stawałam się niespokojna. Szczekanie było moją pasją, podobnie jak podgryzanie. Częściowo wynikało to z mojego młodzieńczego wieku, a częściowo z braku jasno określonych granic ze strony opiekunów. Od czasu spotkania z Pauliną moje zachowanie znacząco się poprawia! Uczę się właściwie reagować na trudne emocje i bodźce z otoczenia. Jestem na dobrej drodze, by stać się zrównoważonym, spokojnym psem.
Moka
Byłam lękliwą sunią – obawiałam się ludzi, nie przepadałam za gośćmi w domu i bardzo źle znosiłam samotność. Dzięki wprowadzeniu zmian zasugerowanych przez Paulinę w mojej codziennej rutynie i nawykach, stopniowo nabrałam większej pewności siebie i spokoju. Teraz świat nie wydaje mi się już tak przerażający jak kiedyś.
Pluszak
Zdarzyło mi się warknąć na bliskie mi osoby i inne psy. Niekomfortowe były dla mnie niektóre dźwięki i ruchy. Od jakiegoś czasu jestem, jakby to wyszczekać, bardziej spokojniejszy. Nawet zabiegi pielęgnacyjne, które były moją największą zmorą, stały się całkiem znośne. Szczególne podziękowania dla Pauliny za cenne wskazówki dotyczące mycia łapek – prawdziwy game changer!
Kruszek
Reagowałem nerwowo, gdy inne psy naruszały moją osobistą przestrzeń. Zdarzało mi się nawet dziabnąć któregoś w zadek – po prostu chciałem, by ci psisi intruzi trzymali się ode mnie z daleka. Odkąd za radą Pauliny i z pomocą mojej wspaniałej pani nauczyłem się sprawnie omijać inne psy i zachowywać bezpieczny dystans, ich obecność przestała być dla mnie dużym problemem.
Diana
Potrafiłam skakać na ludzi, drapać ich, czasem nawet przewracać. W kontaktach z psami bywałam nadmiernie energiczna – bawiłam się tak intensywnie, że miały mnie dość, a ja nie umiałam się zatrzymać. Naprawdę staram się być dobrym psem, ale trudno mi było panować nad energią i emocjami. Ostatnio w moim życiu zaszły zmiany – zaczęłam wychodzić na długie spacery poza miasto, a z domu zniknęły piłki, którymi bawiłam się z opiekunką. Stałam się spokojniejsza na spacerach, a w domu lepiej odpoczywam.
Tosia
Przybyłam do dużego miasta z terenów wiejskich, gdzie wcześniej się błąkałam. Miasto początkowo wydawało mi się przytłaczające – głośne, pełne ludzi i innych psów. Wszystko było dla mnie nowe i nieco przerażające. Jednak dzięki wskazówkom od Pauliny z każdym dniem czuję się lepiej! Stopniowo przyzwyczajam się do miejskiego życia, które zaczyna mi się podobać.
Vincent
Szczekałem na każdego napotkanego psa i wpadałem w panikę, gdy moi opiekunowie wychodzili z domu. Zdarzało mi się też posikiwać w domu. Spotkanie z Pauliną dało im jednak nadzieję na lepsze jutro. Nie było łatwo – pełno wzlotów i upadków – ale dzień po dniu widać było moją przemianę. Wciąż pracujemy nad poprawą mojego zachowania, trzymajcie kciuki.
Zoja
Mój instynkt myśliwski nie ułatwiał codziennych spacerów. Przywołanie? Było kiepsko – uwielbiałam ruszyć w pogoń za tropem zwierzyny. Ciągnęłam na smyczy do innych psów, a otoczenie działało na mnie jak turbo dopalacz. Dzięki treningom z Pauliną wszystko się zmieniło – teraz jestem znacznie spokojniejsza i z radością wracam do mojej wspaniałej opiekunki, z którą łączy mnie o wiele silniejsza więź.
Lilli
Paulina otworzyła przede mną i moją wspaniałą opiekunką drzwi do wielkiego świata. Nauczyła nas, jak krok po kroku przeprowadzić prawidłową socjalizację, aby nowe sytuacje, dźwięki i otoczenie nie budziły we mnie lęku. Pokazała także, jak skutecznie pracować nad podstawowymi komendami, dzięki czemu nasze wspólne spacery i codzienne życie stały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Dzięki niej nabrałyśmy pewności siebie i nauczyłyśmy się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Biszkopt
Byłem dość niesfornym szczeniakiem - zdarzało mi się załatwiać w domu i odczuwałem niepokój, gdy moi opiekunowie wychodzili. Miałem skomplikowaną relację z innymi psami - na niektóre reagowałem szczekaniem, przed innymi wolałem uciekać. Trudno było zrozumieć, co dokładnie powoduje moje zachowanie. Na szczęście dzięki dobrym wskazówkom Pauliny i moim wspaniałym opiekunom pomału zmienia się na lepsze.
Tina
Często ciągnęłam na smyczy i reagowałam nerwowo widząc psy za płotem, które zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie - szczekały w moją stronę. Odkąd zaczęłam wychodzić na wartościowe spacery na długiej lince jestem spokojniejsza i chętniej odpuszczam innym psom. Moi opiekunowie uczą mnie przychodzenia na zawołanie i robimy inne ciekawe zadania. Dziękuję Paulinie za cenne wskazówki, dzięki którym życie staje się lepsze.
Tesla
Paulina odegrała kluczową rolę w mojej wstępnej socjalizacji – nauczyła mnie podstawowych komend, pomogła oswoić się z hałasem miasta, ruchem ulicznym i różnorodnymi bodźcami, które kiedyś mnie stresowały. Dzięki jej wsparciu i konsekwentnej pracy nabrałam pewności siebie. Dziś z dumą pełnię rolę psa asystującego z ramienia Stowarzyszenia Dogs for Life.
Bobi
Na spacerach wykazywałem się siłą ciągnięcia godną traktora, a nos nieustannie trzymałem przy ziemi - w końcu z natury jestem psem tropiącym. Początkowo nie interesowało mnie nic poza zapachami, ale Paulina była zdeterminowana, by nauczyć mnie posłuszeństwa i skupienia na przewodniku. I wiecie co? Z czasem nawet zacząłem to lubić!
Bigi
Znalazłem się pod opieką fundacji SOS Beagle, a następnie trafiłem do Pauliny na dom tymczasowy. Cierpiałem na poważny lęk separacyjny - nie można było mnie zostawić nawet na chwilę, bo natychmiast znaczyłem teren wewnątrz domu. Praca nad zmianą moich zachowań nie była łatwa - wymagała czasu i cierpliwości, ale dzielnie walczyliśmy o postępy aż do znalezienia mi domu sałego.
Punia
Podczas spacerów miałam zwyczaj szczekać na przechodniów - drażniło mnie, gdy ludzie przechodzili obok, przeszkadzał mi hałas i nie tolerowałam, gdy inne psy próbowały się do mnie zbliżyć. Praca z Pauliną uświadomiła mi, że można nauczyć się umiejętnie radzić sobie z przeszkadzającymi bodźcami, jednocześnie pozostając w kontakcie z otaczającą rzeczywistością.
Frida
Odczuwałam lęk przed otaczającym mnie światem - miejskie hałasy były dla mnie zbyt przytłaczające. Miałam również problem z zaufaniem do ludzi - wszyscy wydawali mi się podejrzani. Jednak od momentu, gdy trafiłam pod opiekę Pauliny w domu tymczasowym, zaczęłam się stopniowo otwierać dzięki odpowiednio dobranym metodom pracy. Obecnie miejskie otoczenie już mnie nie przeraża, a ja nareszcie mogę cieszyć się pełnią psiego życia.
Freja
Na spacerach zawsze ciągnęłam w kierunku innych psów, byłam nimi niezwykle zafascynowana. Czasem zdarzało mi się również coś zniszczyć w domu – w końcu jestem jeszcze w psim nastolatkiem. Odkąd moje spacery stały się dłuższe i bardziej urozmaicone, a spotkania z psami odbywają się na łączce, a nie na wąskich chodnikach, znacznie lepiej radzę sobie z emocjami w codziennym życiu.
Kira
Miałam zwyczaj gonić rowery i inne pojazdy, a gdy przychodzili goście lub w domu panował ruch, stawałam się niespokojna. Szczekanie było moją pasją, podobnie jak podgryzanie. Częściowo wynikało to z mojego młodzieńczego wieku, a częściowo z braku jasno określonych granic ze strony opiekunów. Od czasu spotkania z Pauliną moje zachowanie znacząco się poprawia! Uczę się właściwie reagować na trudne emocje i bodźce z otoczenia. Jestem na dobrej drodze, by stać się zrównoważonym, spokojnym psem.
Moka
Byłam lękliwą sunią – obawiałam się ludzi, nie przepadałam za gośćmi w domu i bardzo źle znosiłam samotność. Dzięki wprowadzeniu zmian zasugerowanych przez Paulinę w mojej codziennej rutynie i nawykach, stopniowo nabrałam większej pewności siebie i spokoju. Teraz świat nie wydaje mi się już tak przerażający jak kiedyś.
Pluszak
Zdarzyło mi się warknąć na bliskie mi osoby i inne psy. Niekomfortowe były dla mnie niektóre dźwięki i ruchy. Od jakiegoś czasu jestem, jakby to wyszczekać, bardziej spokojniejszy. Nawet zabiegi pielęgnacyjne, które były moją największą zmorą, stały się całkiem znośne. Szczególne podziękowania dla Pauliny za cenne wskazówki dotyczące mycia łapek – prawdziwy game changer!
Kruszek
Reagowałem nerwowo, gdy inne psy naruszały moją osobistą przestrzeń. Zdarzało mi się nawet dziabnąć któregoś w zadek – po prostu chciałem, by ci psisi intruzi trzymali się ode mnie z daleka. Odkąd za radą Pauliny i z pomocą mojej wspaniałej pani nauczyłem się sprawnie omijać inne psy i zachowywać bezpieczny dystans, ich obecność przestała być dla mnie dużym problemem.
Diana
Potrafiłam skakać na ludzi, drapać ich, czasem nawet przewracać. W kontaktach z psami bywałam nadmiernie energiczna – bawiłam się tak intensywnie, że miały mnie dość, a ja nie umiałam się zatrzymać. Naprawdę staram się być dobrym psem, ale trudno mi było panować nad energią i emocjami. Ostatnio w moim życiu zaszły zmiany – zaczęłam wychodzić na długie spacery poza miasto, a z domu zniknęły piłki, którymi bawiłam się z opiekunką. Stałam się spokojniejsza na spacerach, a w domu lepiej odpoczywam.
Tosia
Przybyłam do dużego miasta z terenów wiejskich, gdzie wcześniej się błąkałam. Miasto początkowo wydawało mi się przytłaczające – głośne, pełne ludzi i innych psów. Wszystko było dla mnie nowe i nieco przerażające. Jednak dzięki wskazówkom od Pauliny z każdym dniem czuję się lepiej! Stopniowo przyzwyczajam się do miejskiego życia, które zaczyna mi się podobać.
Vincent
Szczekałem na każdego napotkanego psa i wpadałem w panikę, gdy moi opiekunowie wychodzili z domu. Zdarzało mi się też posikiwać w domu. Spotkanie z Pauliną dało im jednak nadzieję na lepsze jutro. Nie było łatwo – pełno wzlotów i upadków – ale dzień po dniu widać było moją przemianę. Wciąż pracujemy nad poprawą mojego zachowania, trzymajcie kciuki.
Zoja
Mój instynkt myśliwski nie ułatwiał codziennych spacerów. Przywołanie? Było kiepsko – uwielbiałam ruszyć w pogoń za tropem zwierzyny. Ciągnęłam na smyczy do innych psów, a otoczenie działało na mnie jak turbo dopalacz. Dzięki treningom z Pauliną wszystko się zmieniło – teraz jestem znacznie spokojniejsza i z radością wracam do mojej wspaniałej opiekunki, z którą łączy mnie o wiele silniejsza więź.
Lilli
Paulina otworzyła przede mną i moją wspaniałą opiekunką drzwi do wielkiego świata. Nauczyła nas, jak krok po kroku przeprowadzić prawidłową socjalizację, aby nowe sytuacje, dźwięki i otoczenie nie budziły we mnie lęku. Pokazała także, jak skutecznie pracować nad podstawowymi komendami, dzięki czemu nasze wspólne spacery i codzienne życie stały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Dzięki niej nabrałyśmy pewności siebie i nauczyłyśmy się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Biszkopt
Byłem dość niesfornym szczeniakiem - zdarzało mi się załatwiać w domu i odczuwałem niepokój, gdy moi opiekunowie wychodzili. Miałem skomplikowaną relację z innymi psami - na niektóre reagowałem szczekaniem, przed innymi wolałem uciekać. Trudno było zrozumieć, co dokładnie powoduje moje zachowanie. Na szczęście dzięki dobrym wskazówkom Pauliny i moim wspaniałym opiekunom pomału zmienia się na lepsze.
Tina
Często ciągnęłam na smyczy i reagowałam nerwowo widząc psy za płotem, które zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie - szczekały w moją stronę. Odkąd zaczęłam wychodzić na wartościowe spacery na długiej lince jestem spokojniejsza i chętniej odpuszczam innym psom. Moi opiekunowie uczą mnie przychodzenia na zawołanie i robimy inne ciekawe zadania. Dziękuję Paulinie za cenne wskazówki, dzięki którym życie staje się lepsze.
Tesla
Paulina odegrała kluczową rolę w mojej wstępnej socjalizacji – nauczyła mnie podstawowych komend, pomogła oswoić się z hałasem miasta, ruchem ulicznym i różnorodnymi bodźcami, które kiedyś mnie stresowały. Dzięki jej wsparciu i konsekwentnej pracy nabrałam pewności siebie. Dziś z dumą pełnię rolę psa asystującego z ramienia Stowarzyszenia Dogs for Life.
Bobi
Na spacerach wykazywałem się siłą ciągnięcia godną traktora, a nos nieustannie trzymałem przy ziemi - w końcu z natury jestem psem tropiącym. Początkowo nie interesowało mnie nic poza zapachami, ale Paulina była zdeterminowana, by nauczyć mnie posłuszeństwa i skupienia na przewodniku. I wiecie co? Z czasem nawet zacząłem to lubić!
Bigi
Znalazłem się pod opieką fundacji SOS Beagle, a następnie trafiłem do Pauliny na dom tymczasowy. Cierpiałem na poważny lęk separacyjny - nie można było mnie zostawić nawet na chwilę, bo natychmiast znaczyłem teren wewnątrz domu. Praca nad zmianą moich zachowań nie była łatwa - wymagała czasu i cierpliwości, ale dzielnie walczyliśmy o postępy aż do znalezienia mi domu sałego.
Punia
Podczas spacerów miałam zwyczaj szczekać na przechodniów - drażniło mnie, gdy ludzie przechodzili obok, przeszkadzał mi hałas i nie tolerowałam, gdy inne psy próbowały się do mnie zbliżyć. Praca z Pauliną uświadomiła mi, że można nauczyć się umiejętnie radzić sobie z przeszkadzającymi bodźcami, jednocześnie pozostając w kontakcie z otaczającą rzeczywistością.
Frida
Odczuwałam lęk przed otaczającym mnie światem - miejskie hałasy były dla mnie zbyt przytłaczające. Miałam również problem z zaufaniem do ludzi - wszyscy wydawali mi się podejrzani. Jednak od momentu, gdy trafiłam pod opiekę Pauliny w domu tymczasowym, zaczęłam się stopniowo otwierać dzięki odpowiednio dobranym metodom pracy. Obecnie miejskie otoczenie już mnie nie przeraża, a ja nareszcie mogę cieszyć się pełnią psiego życia.
Freja
Na spacerach zawsze ciągnęłam w kierunku innych psów, byłam nimi niezwykle zafascynowana. Czasem zdarzało mi się również coś zniszczyć w domu – w końcu jestem jeszcze w psim nastolatkiem. Odkąd moje spacery stały się dłuższe i bardziej urozmaicone, a spotkania z psami odbywają się na łączce, a nie na wąskich chodnikach, znacznie lepiej radzę sobie z emocjami w codziennym życiu.
Kira
Miałam zwyczaj gonić rowery i inne pojazdy, a gdy przychodzili goście lub w domu panował ruch, stawałam się niespokojna. Szczekanie było moją pasją, podobnie jak podgryzanie. Częściowo wynikało to z mojego młodzieńczego wieku, a częściowo z braku jasno określonych granic ze strony opiekunów. Od czasu spotkania z Pauliną moje zachowanie znacząco się poprawia! Uczę się właściwie reagować na trudne emocje i bodźce z otoczenia. Jestem na dobrej drodze, by stać się zrównoważonym, spokojnym psem.
Moka
Byłam lękliwą sunią – obawiałam się ludzi, nie przepadałam za gośćmi w domu i bardzo źle znosiłam samotność. Dzięki wprowadzeniu zmian zasugerowanych przez Paulinę w mojej codziennej rutynie i nawykach, stopniowo nabrałam większej pewności siebie i spokoju. Teraz świat nie wydaje mi się już tak przerażający jak kiedyś.
Pluszak
Zdarzyło mi się warknąć na bliskie mi osoby i inne psy. Niekomfortowe były dla mnie niektóre dźwięki i ruchy. Od jakiegoś czasu jestem, jakby to wyszczekać, bardziej spokojniejszy. Nawet zabiegi pielęgnacyjne, które były moją największą zmorą, stały się całkiem znośne. Szczególne podziękowania dla Pauliny za cenne wskazówki dotyczące mycia łapek – prawdziwy game changer!
Kruszek
Reagowałem nerwowo, gdy inne psy naruszały moją osobistą przestrzeń. Zdarzało mi się nawet dziabnąć któregoś w zadek – po prostu chciałem, by ci psisi intruzi trzymali się ode mnie z daleka. Odkąd za radą Pauliny i z pomocą mojej wspaniałej pani nauczyłem się sprawnie omijać inne psy i zachowywać bezpieczny dystans, ich obecność przestała być dla mnie dużym problemem.
Diana
Potrafiłam skakać na ludzi, drapać ich, czasem nawet przewracać. W kontaktach z psami bywałam nadmiernie energiczna – bawiłam się tak intensywnie, że miały mnie dość, a ja nie umiałam się zatrzymać. Naprawdę staram się być dobrym psem, ale trudno mi było panować nad energią i emocjami. Ostatnio w moim życiu zaszły zmiany – zaczęłam wychodzić na długie spacery poza miasto, a z domu zniknęły piłki, którymi bawiłam się z opiekunką. Stałam się spokojniejsza na spacerach, a w domu lepiej odpoczywam.
Tosia
Przybyłam do dużego miasta z terenów wiejskich, gdzie wcześniej się błąkałam. Miasto początkowo wydawało mi się przytłaczające – głośne, pełne ludzi i innych psów. Wszystko było dla mnie nowe i nieco przerażające. Jednak dzięki wskazówkom od Pauliny z każdym dniem czuję się lepiej! Stopniowo przyzwyczajam się do miejskiego życia, które zaczyna mi się podobać.
Vincent
Szczekałem na każdego napotkanego psa i wpadałem w panikę, gdy moi opiekunowie wychodzili z domu. Zdarzało mi się też posikiwać w domu. Spotkanie z Pauliną dało im jednak nadzieję na lepsze jutro. Nie było łatwo – pełno wzlotów i upadków – ale dzień po dniu widać było moją przemianę. Wciąż pracujemy nad poprawą mojego zachowania, trzymajcie kciuki.
Zoja
Mój instynkt myśliwski nie ułatwiał codziennych spacerów. Przywołanie? Było kiepsko – uwielbiałam ruszyć w pogoń za tropem zwierzyny. Ciągnęłam na smyczy do innych psów, a otoczenie działało na mnie jak turbo dopalacz. Dzięki treningom z Pauliną wszystko się zmieniło – teraz jestem znacznie spokojniejsza i z radością wracam do mojej wspaniałej opiekunki, z którą łączy mnie o wiele silniejsza więź.
Lilli
Paulina otworzyła przede mną i moją wspaniałą opiekunką drzwi do wielkiego świata. Nauczyła nas, jak krok po kroku przeprowadzić prawidłową socjalizację, aby nowe sytuacje, dźwięki i otoczenie nie budziły we mnie lęku. Pokazała także, jak skutecznie pracować nad podstawowymi komendami, dzięki czemu nasze wspólne spacery i codzienne życie stały się o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze. Dzięki niej nabrałyśmy pewności siebie i nauczyłyśmy się lepiej rozumieć siebie nawzajem.
Biszkopt
Byłem dość niesfornym szczeniakiem - zdarzało mi się załatwiać w domu i odczuwałem niepokój, gdy moi opiekunowie wychodzili. Miałem skomplikowaną relację z innymi psami - na niektóre reagowałem szczekaniem, przed innymi wolałem uciekać. Trudno było zrozumieć, co dokładnie powoduje moje zachowanie. Na szczęście dzięki dobrym wskazówkom Pauliny i moim wspaniałym opiekunom pomału zmienia się na lepsze.
Tina
Często ciągnęłam na smyczy i reagowałam nerwowo widząc psy za płotem, które zachowywały się wobec mnie nieprzyjaźnie - szczekały w moją stronę. Odkąd zaczęłam wychodzić na wartościowe spacery na długiej lince jestem spokojniejsza i chętniej odpuszczam innym psom. Moi opiekunowie uczą mnie przychodzenia na zawołanie i robimy inne ciekawe zadania. Dziękuję Paulinie za cenne wskazówki, dzięki którym życie staje się lepsze.
Tesla
Paulina odegrała kluczową rolę w mojej wstępnej socjalizacji – nauczyła mnie podstawowych komend, pomogła oswoić się z hałasem miasta, ruchem ulicznym i różnorodnymi bodźcami, które kiedyś mnie stresowały. Dzięki jej wsparciu i konsekwentnej pracy nabrałam pewności siebie. Dziś z dumą pełnię rolę psa asystującego z ramienia Stowarzyszenia Dogs for Life.
Bobi
Na spacerach wykazywałem się siłą ciągnięcia godną traktora, a nos nieustannie trzymałem przy ziemi - w końcu z natury jestem psem tropiącym. Początkowo nie interesowało mnie nic poza zapachami, ale Paulina była zdeterminowana, by nauczyć mnie posłuszeństwa i skupienia na przewodniku. I wiecie co? Z czasem nawet zacząłem to lubić!
Bigi
Znalazłem się pod opieką fundacji SOS Beagle, a następnie trafiłem do Pauliny na dom tymczasowy. Cierpiałem na poważny lęk separacyjny - nie można było mnie zostawić nawet na chwilę, bo natychmiast znaczyłem teren wewnątrz domu. Praca nad zmianą moich zachowań nie była łatwa - wymagała czasu i cierpliwości, ale dzielnie walczyliśmy o postępy aż do znalezienia mi domu sałego.
Punia
Podczas spacerów miałam zwyczaj szczekać na przechodniów - drażniło mnie, gdy ludzie przechodzili obok, przeszkadzał mi hałas i nie tolerowałam, gdy inne psy próbowały się do mnie zbliżyć. Praca z Pauliną uświadomiła mi, że można nauczyć się umiejętnie radzić sobie z przeszkadzającymi bodźcami, jednocześnie pozostając w kontakcie z otaczającą rzeczywistością.
Frida
Odczuwałam lęk przed otaczającym mnie światem - miejskie hałasy były dla mnie zbyt przytłaczające. Miałam również problem z zaufaniem do ludzi - wszyscy wydawali mi się podejrzani. Jednak od momentu, gdy trafiłam pod opiekę Pauliny w domu tymczasowym, zaczęłam się stopniowo otwierać dzięki odpowiednio dobranym metodom pracy. Obecnie miejskie otoczenie już mnie nie przeraża, a ja nareszcie mogę cieszyć się pełnią psiego życia.
PYTANIA
Najczęściej zadawane pytania
Jak wygląda pierwsza konsultacja behawioralna?
Ile czasu zarezerwować sobie na konsultację?
Mam problemowego psa - jaka usługa będzie dla nas odpowiednia?
Jakimi metodami pracuje?
Ile zazwyczaj trwa praca behawioralna z psem?
Kiedy należałoby się umówić na kolejną konsultację behawioralną?
Masz dodatkowe pytania?
PYTANIA
Najczęściej zadawane pytania
Jak wygląda pierwsza konsultacja behawioralna?
Ile czasu zarezerwować sobie na konsultację?
Mam problemowego psa - jaka usługa będzie dla nas odpowiednia?
Jakimi metodami pracuje?
Ile zazwyczaj trwa praca behawioralna z psem?
Kiedy należałoby się umówić na kolejną konsultację behawioralną?
Masz dodatkowe pytania?
PYTANIA
Najczęściej zadawane pytania
Jak wygląda pierwsza konsultacja behawioralna?
Ile czasu zarezerwować sobie na konsultację?
Mam problemowego psa - jaka usługa będzie dla nas odpowiednia?
Jakimi metodami pracuje?
Ile zazwyczaj trwa praca behawioralna z psem?
Kiedy należałoby się umówić na kolejną konsultację behawioralną?
Masz dodatkowe pytania?
PYTANIA
Najczęściej zadawane pytania
Jak wygląda pierwsza konsultacja behawioralna?
Ile czasu zarezerwować sobie na konsultację?
Mam problemowego psa - jaka usługa będzie dla nas odpowiednia?
Jakimi metodami pracuje?
Ile zazwyczaj trwa praca behawioralna z psem?
Kiedy należałoby się umówić na kolejną konsultację behawioralną?
Masz dodatkowe pytania?
Szukasz pomocy ze swoim psem lub chcesz popracować nad Waszą relacją?

Szukasz pomocy ze swoim psem lub chcesz popracować nad Waszą relacją?

Szukasz pomocy ze swoim psem lub chcesz popracować nad Waszą relacją?

Szukasz pomocy ze swoim psem lub chcesz popracować nad Waszą relacją?
